• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Blog o przyrodzie, naturze, śpiewaniu, historii

Kategorie postów

  • aktywność sportowa (13)
  • basonia (1)
  • bobrowniki (4)
  • bochotnica (12)
  • bonow (2)
  • borowa (16)
  • borowina (5)
  • chrząchów (1)
  • chrząchówek (1)
  • ciekawostki (23)
  • cmentarze (21)
  • delegacyjny i podróżniczy splen (5)
  • dęblin (27)
  • drozdówko (1)
  • epidemie (6)
  • filozofia (68)
  • gołąb (5)
  • góra puławska (3)
  • historia (132)
  • jaroszyn (1)
  • józefów (1)
  • karczmiska (1)
  • kleszczówka (1)
  • końskowola (7)
  • kurów (1)
  • Łęka (1)
  • maciejowice (1)
  • matygi (4)
  • młyny i wiatraki (25)
  • mosty i przeprawy (3)
  • nieciecz (1)
  • obłapy (1)
  • opatkowice (1)
  • osmolice (1)
  • parchatka (8)
  • piskory (1)
  • podzamcze (1)
  • pożó (8)
  • przyroda (46)
  • puławy (50)
  • rodzinne strony (55)
  • rudy (4)
  • sieciechów (3)
  • sielce (1)
  • skoki (6)
  • skowieszyn (7)
  • smaki ryb w puławach (2)
  • spiew (12)
  • starowice (1)
  • technika (5)
  • trzcianki (1)
  • wąwolnica (1)
  • wieprz (2)
  • wierzchoniów (1)
  • wieże wodne- ciśnień (7)
  • wisła (8)
  • witoszyn (1)
  • włostowice (2)
  • wojciechów (2)
  • wolka nowodworska (1)
  • wólka gołebska (6)
  • wskaźniki artyleryjskie (1)
  • wyznania religijne (18)
  • zbędowice (2)
  • ziemia szczecinecka (1)
  • Życie (56)

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • Blog o własnej wędlinach....
  • Bieganie inie tylko
    • Maratończyk i jego przemyślenia
  • Historia
    • Fortyfikacje
    • I WŚ Puławy
    • Interaktywne stare mapy
    • O cmentarzach , dworkach
  • Historia lokalna
    • Dawne Puławy
    • I Wojna Światowa
    • Kompendium wiedzy o Gołębiu
    • Poznaj Lublin
    • Skoki i Borowa
    • Świetny blog o historii regionu
    • Wszystko o Sieciechowie
    • Wyjdź z pociągu
    • Zabytki, zaułki, zakątki ...
  • proces technologiczny
    • Procesy technologiczne
  • Przyroda
    • Blog leśniczego

Najnowsze wpisy, strona 33

< 1 2 ... 32 33 34 35 36 ... 40 41 >

Nie daj się zaskoczyć.....

Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak ucieszył mnie widok pani wiewiórki dziś…..

Taki dzień , coś delikatnie pada chyba śnieg , lekko na plusie szaro , buro, ludzie zgięci i niczym się dookoła nie interesujący. Ja po skończonych pracach domowych śmigam do biblioteki na łowy. Jak zawsze schodzę w dół koło wodociągów, idę dalej obok octowni dawnej i zaczyna się po lewej stronie kompleks parkowo-pałacowy , idę ulicą Głęboką. Bardzo stara brukowana dawniej ulica z pięknym na swoje czasy mostkiem zakochanych. Lecz odbijam w ulicę Żulinki a tam kiedyś był dwór , piękna studnia i smutna historia. Pisałem o tym we wpisie o Trzech Krzyżach Parchatkach. Piękny murowany budynek niczym dworek  w 2013 dostał nową elewację – cytrynową. Dziś pięknie pachniało tam zupką chyba fasolową.

 

Miejsce bardzo ciekawe. Historyczne pod skarpą na której góruje była oranżeria. A co to ta oranżeria – no tam uprawiało się drzewa egzotyczne jak pomarańcze ( oranże) cytrusy. Była to fanaberia bogatych. Zawsze gdzieś można było spotkać oranżerie czy pomarańczarnię. Ot choćby w Dęblinie, Radzyniu Podlaskim…. W Nałęczowie mamy palmiarnię – to klimat musiał być podobny w tych oranżeriach. Wracając do Żulinki – wdrapuję się na skarpę. Piękne mury otaczające rezydencje dają wyobrażenie przepychu...

 

Drzewo powalone, oddało życie, leży lekko przysypany śnieżkiem. Niemy świadek pewnie tych świetlanych czasów Czartoryskich. Już nikogo nie interesuje jego byt, ot zgnije i ślad po nim zaginie.

Jak i cała historia lokalna wśród ludzi. Mam bardzo smutne spostrzeżenia, że historia a w szczególności ta lokalna nie jest nikomu potrzebna. Nie ma żadnego wpływu na życie teraźniejsze jej mieszkańców – mam na myśli ,że w tych czasach naród podchodzi do niej jak do jeża. Na co im znać tą historię. Grunt że wiedzą, że to Czartoryscy tu mieszkali i tyle. A co w szczegółach to już nie bardzo. „Niebieskie soboty” czy błękitne ? – o co panu chodzi? Jakie soboty – to najczęściej słyszane pytania. Niemcewicz, Kniazin ? – nooo coś tam słyszałem ale nie wiem kto to i gdzie ich przypiąć – kolejny znajomy „Puławianin” z dziada pradziada. Nie mam żadnego interesu tak „męczyć” znajomych ,ale niekiedy zapytam. Bo ja nie stąd, ale to już pisałem….W Dęblinie to jeszcze gorzej…………….tam się boję zapytać nawet. Nie lepiej wygląda wiedza historyczna ogólna. Podstawowe daty to no może znam, ale kiedy wyzwolili Puławy czy była bitwa o Dęblin ? No to już nie. To, że zginęło ponad 80 tysięcy więźniów na Twierdzy Dęblin nie wiedzieli Dęblinianie z dziada ,pradziada. Na Twierdzy ? Przecież tam saperzy są. Nie mam żalu do nich tylko szlocham w duszy na ich brak czy oderwanie do miejsca skąd pochodzą i żyją! To co ich , nas zatem determinuje do tego by powiedzieć żeśmy lokersi. To ja mógłbym tak powiedzieć – dopiero od kilku lat na tych ziemiach. Nie znamy historii często tej krwawej i bolesnej, ale znamy układ sklepów w galerii handlowej, promocji w biedrze czy nowo otwartą knajpę w centrum. Krew mnie zalewa. Całe szczęście są ludzie jak i ja ale już z wykształceniem historycznym, którzy próbują rozreklamować historię lokalną czy w radio czy gazetach, czy prelekcjach. W Puławach to bez wątpienia śp. Mikołaj Spóz , czy ekspert od Kaniowczyków m.in. oczywiście całej historii lokalnej regionu Zbigniew Kiełb. W Dęblinie niekwestionowany ekspert od Twierdzy i całego regionu Jerzy Trzaskowski. Tych znam na pewno są i inni. Pamiętajmy, że nie wszystkie zawarte w necie informacje są sprawdzone a co najważniejsze PRAWDZIWE. Warto  zatem uderzyć w grupy lokalne choćby na FB. Ale co z tą wiewiórką? 

No właśnie w tej szarości grudniowego dnia taka ruda kita, szybka, wesoła pewnie (coś zajadała) była brylantem. Dała mi impuls na ten dobry dzień. W bibliotece pożyczone 5 książek o lokalnej historii : zatem czytanie będzie o Bronowicach, Końskowoli, Żyżynie, Magnuszowie i Bonowie.

Nie czekaj i nie daj się zaskoczyć….jak ktoś podejdzie i się spyta o tą twoją małą ojczyznę lokalną….

Niekiedy mam uczucie by jak ten pan schować się w norę jak przygniata zewsząd ignorancja swoich korzeni....

14 grudnia 2018   Komentarze (2)
historia   filozofia   puławy  

Historia z wypiekami.....Cylejska....

Aktualne wyobrażenie królowej.

Królowa Polski Anna Cylejska wnuczka Kazimierza Wielkiego to postać bardzo kontrowersyjna społecznie. Pewnie nie wielu o niej słyszało . To Kolejna żona Władysława Jagiełły urodą nie grzeszyła – ot podobno taka jak ich wiele, ale miała gorącą krew w żyłach i nie tylko tam była gorąca……… Nie podobała się do końca królowi ,więc przeciągał jak mógł żeniaczkę z ową waćpanną. Jak to bywa polityka była ważniejsza. Nie o tem tu prawić będę.

O dziadku Anny

Kazimierz Wielki był bezsprzecznie nie do przecenienia władcą Polski. Legendy głoszą o jego schadzkach z Esterką w Opocznie, Kazimierzu nad Wisłą, krakowskim Kazimierzu, Radomiu, Bochotnicy oraz wskazywano miejsce pochówku, zamek w Łobzowie (pod Krakowem), gdzie jeszcze w XX w. istniał kopiec Estery. Tu ciekawostka – nasz ostatni król Poniatowski tak był ciekawy czy rzeczywiście leżą tam zwłoki Estery, że kazał kopiec rozkopać! Wynik ? – poszukajcie sami.

Był także incydent na Węgrzech naszego Kazimierza . W roku 1330 Kazimierz, jeszcze jako królewicz, przebywał na dworze węgierskim, na którym królową była jego siostra Elżbieta Łokietkówna. Miał wówczas ponoć zgwałcić Klarę, córkę możnowładcy węgierskiego Felicjana Zacha. A w odwecie ojciec dziewczyny napadł z prawdziwą furią na rodzinę królewską, z zamiarem zabicia króla Karola Roberta i jego żony. Na szczęście szalejący napastnik został odpowiednio wcześnie zabity na miejscu, raniąc jednakże królową, która straciła cztery palce u prawej dłoni. To nie koniec,ale to nie o nim dziś….

Fragment obrazu "Kazimierz Wielki u Esterki", autorstwa Władysława Łukaszewicza 

 

O Annie

Odziedziczyła gorącą krew po dziadku. Jagiełło czynił objazdy po Litwie i Koronie, a samotna Ania musiała jakoś rekompensować jego brak. Legendy głoszą ,że z tej „tęsknoty” aż zawaliła się podłoga w sypialni królowej.Bardzo lubiała ten sport  i nie była wybredna za bardzo. Absztyfikantów miała co niemiara i z nazwiska wymienia ich Długosz nie kryjąc złości do Władka:

„Dwunastego października król polski Władysław opanowany zazdrością, którą potajemnie wzbudzili w jego sercu ohydni pochlebcy, dwaj jego doradcy, więzi rycerza Jakuba z Kobylan z rodu Grzymalitów jako winnego nierządu, którego dopuścił się z królową Anną. Zakutego w kajdany zamyka na zamku górnym we Lwowie, co musiał znosić blisko trzy lata. Nadto inny rycerz, Mikołaj Chrząstowski herbu Strzegomia, posądzony o ten sam haniebny występek, dobrowolnie poszedł na wygnanie. A nierozważne uwięzienie jednego rycerza i wygnanie drugiego naraziło królową polską Annę, zdaniem wielu niesłusznie, na powszechne zniesławienie, którego przepowiednią był wypadek, jaki wydarzył się kilka dni wcześniej na zamku krakowskim: zapadnięcie się bez żadnego gwałtownego wstrząsu komnaty królowej”.

 

Takie to historie, ale czy prawdziwe ? Coś pewnie w nich jest. Jak widać nawet królowe lubiły się dobrze zabawić wieki temu.....

 

13 grudnia 2018   Komentarze (2)
historia   ciekawostki   Królowa Cylejska  

Wiersz dla koleżanki ( w śpiączce)

Już zapomniałaś o tym że kłuje ?

Ta róża piękna przy płocie ?

To ona patrzy się na ciebie 

i wzdycha i rzęsami łopocze....

 

Kochałaś tędy chodzić i dziś w ten majowy ranek

gdzie słonko iska twe lico

czujesz się cudownie w tych kwietnych obliczach 

 

To nic, że kłuje róża 

ona tego nie chciała 

ale taka to natura 

że kolec stworzyć musiała

 

idziesz dalej i się uśmiechach 

widzisz jaskry piękne 

uśmiechają się cudownością żółci złotej

kwiecą kobiercem wymownem 

 

Pan tulipan spojrzał na twe piękne lico

buchnął czerwienią niczym motylicą

stanęłaś i wąchasz i nagle...

 

dłoń dotyka cię czuła

poddajesz się jej od razu

to matki ręka chwyta cię zrazu

 

podążacie dalej w ogród ten kwiecony

już razem już z wami miliony 

kwiatów kłaniają się czule 

widząc dwie panie ściskające i wtulone w siebie

 

niczym ranek letni ze słońcem powiązany

rosą trawa zasnuta chłodzi stopy zarazem

 

Czujesz się wybornie , oczy zamykasz ...

wciągasz ten zapach , myśli pominasz.....

ten strumień co był za wsią tam z oddali

 

on dalej szumi dla ciebie , on dalej płynie w dali

czeka ten kamyk co pod mostkiem kochałaś

i pod nim tajemnice chowałaś

nikt ich nie doczytał do tego czasu

czeka na ciebie kochana, ale zza wczasu ...

 

lato wygląda za tobą, kłos pszeniczny się złoci...

przyjaciółko moja kochana

wracaj na ten garb łąki uroczy

 

to on wychował cię czule i otoczył troską

przyjdź na niego i pogłaszcz go, przytul z miłością

 

wiosna młoda damo już za progiem czeka 

czekamy na ciebie my i miliony czeka

 

13 grudnia 2018   Dodaj komentarz
filozofia   Śpiączka Wiersz  

Natura pomaga - Krwawnica

Krwawnica pospolita 

Rośnie na mokrych łąkach, w rowach, nadbrzeżnych zaroślach, na moczarach i brzegach wód. Kwitnie od czerwca do sierpnia. Jest piękną,barwną rośliną cenioną przez ogrodników i chętnie sadzoną w przydomowych ogródkach czy przychatach. 

 

Zastosowanie lecznicze

 

"Krwawnicę pospolitą charakteryzuje wysoka zawartość śluzu, dlatego roślina ta stanowi doskonały środek wykrztuśny i nawilżający śluzówkę gardła w stanach zapalnych, obrzękach oraz przy uczuciu suchości i pieczenia. Pozwala leczyć infekcje oczu, w tym zapalenie spojówek.

Krwawnica ze względu na zawarty śluz wykorzystywana jest także w chorobach jelit. Cenna jest zwłaszcza przy eliminowaniu dolegliwości towarzyszących spożyciu produktów z salmonellą. Pomaga również zwalczać bakterie duru brzusznego – zakaźnej choroby wywołanej obecnością bakterii gram-ujemnych Salmonella typhi. Choroba występuje najczęściej w Afryce i przenoszona jest za pośrednictwem owadów, nieświeżego, zepsutego mięsa lub zanieczyszczonej wody. Bakterie infekują jelito kręte i wnikają do układu limfatycznego, w którym rozmnażają się i atakują układ krwionośny, nerwowy i serce. Choroba może mieć ciężkie powikłania, takie jak perforacja jelita.

 

Najczęściej ziele krwawnicy pospolitej stosowane jest w celu zwalczania biegunki – głównie u dzieci. Roślina stabilizuje także poziom cholesterolu we krwi. Ma ona ponadto właściwości regulujące poziom glukozy. Dzięki tym właściwościom krwawnica pozwala zapobiegać wielu chorobom, takim jak nadciśnienie tętnicze, zakrzepica czy zawał serca.

 

W celu przygotowania wywaru z krwawnicy pospolitej, który pomoże w leczeniu biegunki, kwiaty i owoce zioła należy zmieszać w równych ilościach, a następnie dodać do wody (łyżka suszu na 200 ml płynu). Tak przygotowaną mieszankę gotować przez 5 minut i wypić, kiedy przestygnie.

Przy problemach z jelitem grubym litr wody należy gotować przez 10 minut z 50 g kwiatów krwawnicy. Picie kilku szklanek dziennie takiego naparu przez około tydzień pozwoli pozbyć się problemów z jelitami".

 

Info ze strony zdrowie.tvn.pl oraz atlas.roslin.pl. Zdjęcia moje. Nad Wieprzem - sierpień 2018.

12 grudnia 2018   Komentarze (2)
przyroda   Krwawnica  

Natura pomaga - Mydlnica

Matuchna natura wie jak dzielić się z nami swoimi zasobami. Rośliny,ziela ,które nie tylko mają zadanie być ,rosnąć i upiększać łąki,pola czy nasze ogrody,ale mają także zadania czy bardziej właściwości bardzo nam potrzebne czy przydatne. Ziele ,które może możemy nazwać wielofunkcyjnym bo działa na wielu frontach : leczniczym i użytecznym jest : Mydlnica lekarska. Roślina właśnie teraz ma swój okres kwitnienia i cudownie upiększa przydroża dróg,nasypy,obrzeża lasów czy upodobała sobie bliskość torów kolejowych. nie można jej pominąć wzrokiem ,ponieważ bukiet kwiecia jest wręcz cudowny. 

Do brzegu bo się zapędzę w chwaleniu wyglądu i piękna.

 

----UWAGA--- roślina trująca-------

 

Gospodarczo :

Dawniej, gdy nie było mydła,to używano odwarów z korzeni mydlnicy.Obficie się pieni, są skutecznie w pozbywaniu plam i zmywania brudu. Mało tego swoimi własnościami przewyższają mydła choćby z powodu nie wysuszania skóry i braku alergii. Mydlnicy używano do prania tkanin drogich i delikatnych. Przetestowałem - wszystko się zgadza.

Doczytałem także ,że używano nasion jako jako przynęty do łowienia ryb – powodują ich zatrucie. A ciekawostką może być to ,że wyciąg z mydlnicy używany jest do przyprawiania chałwy.

Jest rozpowszechniona w kosmetyce do wytwarzania niektórych past do zębów, szamponów, maseczek.

Leczniczo ( surowcem jest kłącze z korzeniami) :

Od wieków jest używana jako odtrutka po ukąszeniu węża - odwar.

Działa wykrztuśne, pobudzające czynności żołądka i trzustki, żółciopędne. Obniża poziom cholesterolu, ułatwia wchłanianie związków trudno przyswajalnych przez organizm.

Używana jest też w zapaleniach oskrzeli i tchawicy, przy kaszlu.

 

UWAGA - należy używać leczniczo tylko pod nadzorem lekarza lub bardzo doświadczonego zielarza (po szkole medycznej!!

 

Zbiór i suszenie : wykopuje się kłącza z korzeniami jesienią, myje, tnie na mniejsze kawałki i suszy w temperaturze ok. 50 stopni.

12 grudnia 2018   Dodaj komentarz
przyroda   Mydelnica  

Historia - Jak astronom obronił Olsztyn

Mikołajowi Kopernikowi (tak ten sam nasz przełomowy astronom) w 1521 roku powierzono obronę miasta Olsztyn.

 

Jako ,że był wszechstronnie wykształcony i mając do dyspozycji jazdę rusko-litewską i czeskich najemników z sukcesem obronił miasto przed Krzyżakami.Strategią sukcesu był atak jazdy na wojska krzyżackie i powrót za mury miasta. By wzmocnić wojska obronne miasta z Elbląga sprowadził aż dwa wozy hakownic (ręcznej broni palnej). Miasto oparło się wojskom krzyżackim z wielkim sukcesem a sam Kopernik zdobył uznanie jako genialny strateg wojenny.


12 grudnia 2018   Dodaj komentarz
historia   ciekawostki   Kopernik Olsztyn  

Historia - pochówek i koronacja w tym samym...

Król Michał Korybut Wiśniowiecki - syn Jeremiego.

 

Król Jan III Sobieski 

 

 Król Jan II Kazimierz Waza

 

Rzadko dość zdarza się by w jednym dniu był pochówek jak i koronacja króla Polski. A już podwójny pochówek to już ewenement. Mowa tu o pochówku na Wawelu króla Jana Kazimierza II Wazę , króla Michała Wiśniowieckiego a koronacji Jana III Sobieskiego.

 

Systematyzując to : Jan Kazimierz II Waza abdykował w 1668 roku, po nim wybrano Michała Wiśniowieckiego, który zmarł w 1673 roku, następnie koronowano Jana III Sobieskiego w 1674 roku. 

 

Król Wiśniowiecki został wybrany przez 80 tys. szlachty w 1669 roku a zmarł 10 listopada 1673 r. we Lwowie najprawdopodobniej z powodu pęknięcia wrzodów na żołądku. Nie jest tajemnicą, że był to władca bardzo tęgi i uwielbiał jeść. Ciało króla spoczęło w Warszawie. Postanowiono jednak, że będzie tam spoczywać do dnia koronacji jego następcy – Jana III Sobieskiego. Zatem dopiero pod koniec stycznia 1676 r. przewieziono ciało monarchy do Krakowa. 

 

Co do Jana Kazimierza to on abdykował w 1668 roku i w 69 wyjechał do Francji, gdzie zmarł w Nevers na udar mózgu podobno na wieść o upadku Kamienia Podolskiego (wojna polsko-turecka- pokój w Buczaczu – ziemie z Kamieniem Podolskim z Podolem i woj. Bracławskim przeszło jak wiemy na kilkanascie lat pod panowanie imperium osmańskiego. Obaj spoczęli w podziemiach wawelskiej katedry.

 

W krypta św. Leonarda spoczął Michał Korybut Wiśniowiecki i Jan III Sobieski ( przywołany w poście ) . Jan Kazimierz II Waza - pochowany w Krypcie Wazów.

 

10 grudnia 2018   Dodaj komentarz
historia   ciekawostki  

Historia - Jak Siciński zawetował sejm

Historia przeplatana legendami i mitami związana z pierwszym posłem ,który zerwał obrady stosując Liberum Veto - Siciński Władysław w 1652 roku. Warto poczytać o nim a o jego ( lub nie jego) mumii wystawianej i jeżdżącej po okolicach oraz jego duchu straszącym już z przymrużeniem oka.

 

Adam Mickiewicz piszę o nim w "Popas w Upicie "

 

"....Sicińskiego, jak słusznie Pan Sędzia namienił,

Piorun zabił, dom spalił, potomstwo wyplenił.

Trup, klątwą uderzony, dotąd cały stoi:

Ziemia go przyjąć nie chce, robactwo się boi;

Nie znalazłszy na ziemi święconej spoczynku,

Strasząc ludzi, rzec można, wala się po rynku,

Bo go nieraz dziad jaki, uniósłszy z cmentarza,

Wlecze w szabas do karczmy straszyć arendarza".

Skończył i drzwi stodoły odemknął. Tam stało

Szkaradne, starożytne nieboszczyka ciało.

Nogi długie i czarne sterczą mu jak szczudła,

Ręce na krzyż złamane, twarz głęboko wchudła.

Oblicze wywędzone brud śmiertelny szpeci;

Usta wypsute, przez nie ząb gdzieniegdzie świeci.

Zresztą nietknięta ciała zdrowego budowa,

...."

 

I troszkę legend i mitów ( chyba ?!)

Jak pisał wieszcz ciało posła ziemia nie chciała przyjąć i wypluwała go na powierzchnię,robactwo także nie tykało go. Uległo mumifikacji. Duch Sicińskiego upodobał sobie straszenie carskich żołnierzy w czasie powstania styczniowego. Zaś mumię miejscowy proboszcz w 1860 roku zamknął w szafie umieszczonej w kuchcie kościoła ,gdzie była wystatwiana publicznie do końca XIX wieku.Tym samym zakończył wożenia trumny z mumią po karczmach by straszyć ją Żydów. Sam generał - gubernator wileński Murawiew osobiście kazał szczątki niesławnej pamięci posła zamurować pod progiem kościoła.

 

 

 

"Muzeum Historii Polski

9 marca 1652 roku - zerwanie sejmu przez Władysława Sicińskiego.

 

Bezpośrednim sprawcą zerwania sejmu warszawskiego był Litwin, poseł upicki Władysław Siciński, który zastosował zasadę liberum veto wobec wniosku kanclerza wielkiego koronnego Andrzeja Leszczyńskiego o prolongatę sejmu o kolejny dzień. Poseł złożył protest i wyszedł z sali. Marszałek sejmu, podczaszy lwowski Andrzej Maksymilian Fredro, nie spostrzegł początkowo całego zdarzenia i kontynuował zbieranie deklaracji od poszczególnych województw w sprawie prolongaty. Po pewnym czasie posłowie powołali się na protest Sicińskiego i zażądali przerwania obrad. Na sali zapanowała konsternacja, ale pod naciskiem króla obrady przedłużono do 11 marca. W tym dniu sejm miał kontynuować pracę, ale pod warunkiem powrotu protestującego posła i wycofania przez niego sprzeciwu. Władysław Siciński nie powrócił, a posłowie musieli się rozejść do domów.

W rzeczywistości za posłem Sicińskim stał hetman polny litewski Janusz Radziwiłł, który był wielkim przeciwnikiem króla. Hetman chciał zasygnalizować królowi, aby ten nie pominął go przy rozdawaniu wielkiej buławy litewskiej, która będzie wakować po śmierci hetmana Janusza Kiszki.

Sejm zwyczajny w Warszawie obradował od 6 stycznia 1652 r. a jego głównym zadaniem miało być podjęcie decyzji w sprawie ugody zawartej z Kozakami pod Białą Cerkwią oraz uchwalenie nowych podatków. Prace utrudniał konflikt między stronnikami a przeciwnikami króla, w końcu posiedzenia zdominowały sprawy personalne Hieronima Radziejowskiego, Stanisława Abrahamowicza i podskarbiego nadwornego litewskiego Bogusława Słuszki.

Sposób zerwania sejmu w Warszawie stał się precedensem pozwalającym na przerywanie kolejnych obrad sejmowych, konstytucje zerwanego sejmu nie mogły wejść w życie. Przyczyniło się to do kryzysu w państwie.

 

Liberum veto zniosła dopiero Konstytucja 3 maja, która na miejsce zasady jednomyślności wprowadziła zasadę większości.

 

Ilustracja: zmumifikowane zwłoki Władysława Sicińskiego, posła z Upity w kościele w Upicie, XIX w., Wikimedia Commons, domena publiczna.

10 grudnia 2018   Dodaj komentarz
historia   ciekawostki   Siciński   Liberum Veto  

Historia - o Matkach - Królowych i Królach...

Maria Józefa Habsbużanka

 

W dzisiejszych czasach rodzina wielodzietna jest rzadkością. Taka no wiecie minimum 2+3. Choć rząd kusi „500 plus” to i tak demografia leci na łeb na szyję. Pewnie to ma i związek w wysokimi kosztami utrzymania rodziny, patologicznych już cenach w sklepach , czy horrendalnie drogich usługach choćby dostaw prądu czy ciepła. Także postawienie na własny rozwój – pamiętajmy , że w Polsce kobiety uzyskały pełnię praw w tym głosowania dopiero w 1918 roku…. Panowie też niekoniecznie wolą widzieć się w roli ojców, wybierając jednak swój rozwój czy wolność. Także i kobiety nie widzą roli na siłę bycia matką. Cytując jeden z portali internetowych „W ubiegłym roku ( 2017) zawarto w Polsce prawie 193 tys. małżeństw, ale rozwodów w tym samym czasie było ponad 65 tys. To dwa tysiące więcej niż rok wcześniej (2016). Wraz z poprawiającą się sytuacją ekonomiczną kobiet rozwodów może być coraz więcej. Także i w tej miłości nam coś też nie idzie za dobrze…

Tak czy tak kiedyś kobiety rodziły dużo dzieci, choć i umieralność dzieci i kobiet rodzących była duża. Wiadomo, warunki, higiena, wiedza i masę innych czynników na to wpływało. Mimo tego może zaciekawią Was kilka przykładów wzorcowych matek i to królewskich !

Na rzecz krótkiego dość wpisu skupię się tylko na kilku Matek-Królowych i …..ale i nie królowych….o tym później ..

- Mój jeden z ulubionych królów – Władysław Łokietek z małżeństwa z Jadwigą Kaliską ( Bolesławówną) pochodziło sześcioro dzieci … no to przecież sporo ,ale nie przeraża taka dziatwy

 - Król Kazimierz IV Jagiellończyk z małżeństwa z Elżbietą Rakuszanką z Habsburgów ( zwanej Matką Królów) miał uwaga 13 dzieci – no to już robi wrażenie!

  - Maria Józefa Habsburżanka (ostatnia królowa)  to żona Augusta III Sasa. Z ich pożycia małżeńskiego urodziło się 14 dzieci – niestety troje zmarło bardzo wcześnie. Ale to nie koniec!

 - Moją ukochaną Królową – francuską z pochodzenia - Maria Kazimiera de La Grange d’Arquien - znana nam jako Marysieńka urodziła – UWAGA : 17 dzieci ( z małżeństwa z  Sobiepanem Zamoyskim -4). 13 dzieci urodziła Janowi III. Niestety do wieku dorosłego przeżyło tylko 4 . 

Elżbietą Rakuszanką z Habsburgów

 

Maria Kazimiera - Marysieńka

 

Niesamowite kobiety , Tytanki , Matki nad MATKAMI.  

 

 

Z panami było gorzej!! Ot trzy przykłady naszych władców w innych obliczach ...mniej znanych....

Lubieżnik i kobieciarz to nasz bardzo, ale to bardzo dobrze znany król Kazimierz III zwany Wielkim.Znana wam tylko Esterka? Oj to wierzchołek góry tylko….

 

Stanisław Poniatowski mimo bezgranicznej miłości do Katarzyny II nie był ślepy na piękno otaczających go kobiet bądź kobiet na dworach. Jeden z jego biografów napisał :"korowód główek w jego życiu jest barwny i nieprzeliczony. Metresy stałe i dorywcze, królewny chwili i władczynie długich miesięcy, księżniczki krwi i magnatki najprzedniejszych rodów, szlachcianki z puszcz brzeskich i gwiazdki z litewskich dworków, mieszczki warszawskie i zagraniczne awanturnice, modelki z pracowni Bacciarellego i pomywaczki z kuchni Tremona. (...) Są Angielki, Greczynki, Włoszki, Francuzki, Niemki i Żydówki. Słowem najsłodsze panoptikum piękności”. A wśród nich – Izabela Czartoryska, której romans tolerował książę Adam jej mąż. Mało tego podwoził ją pod zamek królewski. Z ich miłości czy raczej namiętności, która nie przetrwała zrodziła się Maria później wittenberska.

Poniatowski

Król Poniatowski

 

 

Ale istny Casanova, podrywacz, amant, Don Juan, Rasputin to król August II. O nim by pisać w nieskończoność, jego podbojach. Złodziej niewieścich serc, często bezimiennym panien, czy statecznych pań. Podobno i tu UWAGA był ojcem nieślubnych 300 dzieci!!!!!!! …przyznał się do 11 tylko……..

 

Mistrz podrywu - August Mocny

07 grudnia 2018   Dodaj komentarz
historia   filozofia   wyznania religijne   ciekawostki   sex dzieci  

Historia - jak Nasi Turka pokolani

Oblężenie Trembowli - kresowego zamku Rzeczpospolitej.

 

Około 300 naszych na 10 tysięcy Turków - wynik nasi górą!

 

Miało miejsce 20 września–11 października 1675 roku podczas wojny polsko-tureckiej 1672-1676.

Trembowla to jeden z najstarszych grodów Ziemi Czerwieńskiej: pierwsze o niej wzmianki pochodzą jeszcze z XI wieku, a prawa magdeburskie otrzymała od króla Władysława Jagiełły w 1389 roku.20 września 10 tys. Turków ( inne źródła podają 15 tysięcy) przystąpiło do oblężenia zamku w Trembowli. Załoga zamku składała się z 80 żołnierzy piechoty oraz z niewielkiej liczby szlachty wraz z ok. 200 chłopami i mieszczanami z miasteczka i okolicy. Wcześniej w zamku stacjonowała załoga dragonów, jednak wypędzono ją, ponieważ mieszczanie nie gwarantowali wykarmienia jej w razie oblężenia. Całością obrony dowodził kapitan Jan Samuel Chrzanowski. Na oblężonym zamku zaczęło dziać się źle, brakowało wody i wyżywienia przez co morale załogi broniącej spadało. Po prawie miesięcznym oblężeniu ta garstka przy takiej armii Turków ludzi miała zwyczajnie dość.Skutkowało to tym, że nawet postanowiono się poddać. Tu właśnie do akcji wkroczyła Zofia Chrzanowska ( żona dowódcy) , która wydzierając się i wyzywając swojego męża i wojsko od m.in. tchórzy podniosła i wzbudziła ducha bojowego i patriotycznego zagrzewając ich do dalszej obrony.

Jedynym sposobem opanowania zamku było wysadzenie murów. Do tego zadania zostali oddelegowani górnicy i inżynierowie. Kuli i kuli skałę , dzień i noc. W wojskach tureckich zaczęły szerzyć się choroby, zaraza. Narastająca frustracja dowodzącego Brahima Szyszmana i ponaglanie prac spowodowały, że główny inżynier bojąc się o swoje życie stwierdził, że podkop jest dostateczny i można wysadzać.

Owszem huk, łomot, wybuch był potężny, ale nie wyrządził żadnych szkód murom zamku – zwyczajnie był za płytki. Głównego inżyniera od razu ścięto a nie widząc dalszych możliwości zdobycia miasta wojska tureckie odeszły.

07 grudnia 2018   Komentarze (2)
historia   wojna polsko - turecka   Trembowla  
< 1 2 ... 32 33 34 35 36 ... 40 41 >
Izkpaw | Blogi