Za „brzózkami” był już inny świat…...
Droga do wsi...
Za „brzózkami” był już inny świat…
Te brzózki były zawsze mistyczne. Ot okrojone ze swojego leśnego fenomenu kawalątek lasu, gdzie brzeziny były w dominacji. Poprzedzał je rów szeroki i głęboki. A w tym rowie i na jego grani można było znaleźć niejednego czerownogłowca, prawdziwka , czy klasycznego kozaka. Jeżyn było masa i te jeżyny kłuły i cięły młode nogi szczypiora jak się na polanę udawał. Na tej polanie jak każdy ze wsi osesek budował domek na drzewie. Podkradał tacie siekierę , gwoździe i piłkę i się szło. Niekiedy samotnie, niekiedy wspólnie i na te „Brzóski” się targało to wszystko. Się zamieniało w wykwintnego drwala i cieślę i dekarza i bóg wie co jeszcze. Stare pordzewiałe kradzione gwoździe gięły się na starych brzezinach nie wiedząc czemu. Obuchem bite coraz to mocniej ,zamiast wchodzić to się wyginały niczym w akrobatyce jakieś….
Tak ten lasek był swoistą barierą ,taką granicą. Pamiętam jak na łąkach przy nim ćwiczył mój brat rzut dyskiem, miotał młotem i kulą. I ja także, szedłem z dyskiem i kulą w szkole średniej będąc na te łąki przy tym lasku i pchałem i dyskiem miotałem . Treningi były niebywałe i pełne soczystego zapachu łąk i ziół w nich skąpanych. Ot kilometr od bloku rodzinnego..
Za nim , tym laskiem w brzeziny pełnym było Drozdówko. I w tym Drozdówko witał mnie ogromny ceglany transformator tak tu popularny. Rowy pełne wierzbówki, łubinów, nawłoci i wiązówki tak słodkiej,że jej słodycz aż narkotyzowała. I ta polna droga zawsze mnie kusiła. Wysokie domy widać ,że nie młode, gospodarcze duże ,szpiczaste dachy. Kusiła mnie zawsze ta piaszczysta droga, w tle majaczyła „pierwsza górka” ,gdzie na prawdziwka trafić można było łatwo. I kapliczka, także ceglana .Na niej Orzeł Polski zdaje się z lat 30 chyba. Ta obfitość czerwonej cegły zawsze prowadzi do myśli, że gdzieś cegielnia była blisko była. I powiem Wam nigdy nie odważyłem się pobiec tą drogą dalej, dalej w wieś.
Bo zawsze mnie ujadające przy nogawce psy hamowały, zawsze było coś co mówiło – Paweł – nie jedź tędy. Na „pierwszą i drogą górkę” można inaczej przecież…. Skąd mogłem wiedzieć, że te domostwa to wcale nie takie stare jak się wydawało. A samo zasiedlenie drogi z Gorawina do Drozdowa to musiało nastąpić po zakończeniu I Wojnie Światowej…
Mnie się wydawało jednak ,że to jest od zawsze – te domy i ta droga gdzieś polna i ta kapliczka i ten transformator. Za komuny za tym moim laskiem brzezin pełen bydła państwowego się wypasało mrowie. Pamiętam te obrazy.
Dalej to już pod górkę ,kilometr od bardzo starej i bogatej wsi Drozdowo. Na szczycie na prawo się zjeżdżało z dziadkiem po drewno i karpinę. Karpina? – smolne szczapy z korzenia sosny. I tam na grzyby też z bratem jeździłem pamiętam i niekiedy się kilka chojen ,czy gałęzi na święta skradło. Dzików tam było mrowie,w dole ,gdzie masa była rowów i strug wody skakały zające i sarny. W sierpniu darły mordę żurawie i te łubiny tak piękne jak piękne te ziemie. Pagórki ozłocone pszenicą i kapustą rzepakiem. Doliny pełne życiodajnych cieków a w nich i minogi, cierniki czy nawet pstrążek mały. I te strugi się zbierały tam i wpadały do Naszej rzeki , WKRY. Tam na Rymań się szło kąpać w niej cierników nałapać…pamiętam i tam się szło na Łysą Górę a w niej zimą była rynna w lesie i w tej rynnie na workach po saletrze się zjeżdżało. A i ziemniak z ogniska smakował wybornie i kiełbasa z ogniska. Tam na tej górze..łysej kiedyś a dziś w sosny i świerki pełnej. Ech co za wspomnienia…
Droga do wsi ...
I dalej do Drozdowa już blisko…. I przy kasztanie odbija droga …droga kocie łby , przykryta dalej nową sypką ciemną nawierzchnią… Drozdówko….
To przecież znów ta nazwa mi bliska bo ten transformator i te psy…. Postanowiłem lat temu tam się pojawić. Wcale nie 1 km jak na blasze , lepiej. Pod dwa km. Droga piękna w drzewa zamknięta. Po obu stronach niosą się widoki cudowne , pola wszelakie pagórkowate a na nich i zboża i inne uprawne dary. Gdzieś pojawia się bagienko i gęstym szuwarem i pałką wodną chronione. Gdzieś pojedyncze drzewo w zalewie złota rzepaku się ostało na wierzchowinie. Jak świadek ,jak jedynek patrzy na te świty folwarku Drozdowa.
Krzyż we wsi ...
Folwarku XIX wiecznego. Mającego dobre połączenie z Rymaniem i Starninem. Mające połączenie z osadą leśną Lędowa. Tu wita nas gościnnie gościniec zewsząd pełen lasów i pól wszelakich. Domostw co po folwarku ostało się , dróg i krzyża historii. Trudnej ,pełen wypasu krów pod lasem, orki i żniw potem okrytej….i te kamienie w lasku w nim . Niczym mała zdawać by się mogła nekropolia …choć nic na mapach nie widać… Piękne miejsce- pełne spokoju i tradycji dla ziemi. Pełne ciszy przodków i spuścizny dziadów naszych..
Wiem ,że Pan Tadeusz Dach – regionalista ,historyk , dociekający prawdę o tych ziemiach, aktywista i społecznik napisał wszystko o tych ziemiach blisko Gorawina. Ja tylko gwoli uzupełnienia jak można…
Kamienie z pobliskich pól....ale czy wszystkie? czy kryją jakąś tajemnicę?
Gmina Drozdowo
Gmina Drozdowo była gminą wiejską w dawnym powiecie Kołobrzeg-Koszalin w województwie Pomorskim na początku lat 30-tych XX wieku. Gminą Drozdowo kierował wójt, który nie miał stałej siedziby. Gmina Drozdowo była jednostką terytorialną o powierzchni 19,1 km². W granicach gminy znajdowały się 3 miejsca większe zabudowanie mieszkalne , z których główne miejsce zamieszkania - Drozdowo- dało nazwę gminie wiejskiej. W pozostałych znajdowały się łącznie 82 zamieszkane domy.
Miejscami zamieszkania w gminie Drozdowo były:
Młyn w Drozdowie, Dwór w Drozdowie, chaty drewniane , oficyna w Drozdowie / Drozdówek, Waldhof / Ledowa, Cegielnia.
Mapa z roku 1850 -70 . Już zaznaczony Drozdówko....
Drozdowo lata 1909r.
Wieś kościelna z ok. 340 mieszkańcami przy linii kolejowej Kołobrzeg -Rymań, należąca do okręgu sądowego Kołobrzeg, posiada kasę oszczędnościowo-pożyczkową oraz dwór z dobrami gospodarczymi, przed 1818 r. należący do okręgu Gryfickiego, w okolicy pełnej gór i dolin.
Kościół parafialny w Drozdowo wymieniany jest w memoriałach opactwa kamieńskiego w 1494 roku. Był on "poświęcony Bogu Wszechmogącemu i jego dziewiczej matce Maryi oraz wszystkim świętym", a patronowali mu Wolfgang i Wilkin Manduvel; bo i Drosedow niewątpliwie należał od początku do dóbr rodziny Manteuffel, której listy lenne we wszystkich zawierają nazwę majątku. Po tym jak landrat i Oberstwachtmeister Hennig v. Manteuffel sprzedał, a raczej zastawił, jedną połowę majątku za 14.000 fl. elektorowi brandenburskiemu generałowi-majorowi i gubernatorowi twierdzy Kołobrzeg Hansowi Heinrichowi von Schlabrensdorff, zgodnie z ugodą z 13 grudnia 1682 roku, a jego spadkobiercom drugą połowę majątku, zgodnie z ugodą z 22 kwietnia 1693 roku. Po ugodzie z 22 kwietnia 1693 roku drugą połowę majątku jego spadkobiercy nabyli od Wilke Henninga von Manteuffel i jego syna Venz Jürgena, całość Drozdowa przypadła Amtshauptmannowi Friedrichowi Albrechtowi v. Schlabrensdorffowi i została przyznana Amtshauptmannowi v. Schlabrensdorffowi, z domu hrabinie v. Flemming, za najwyższą ofertę 23.000 talarów na publicznej licytacji, zgodnie z decyzją prawną rządu pomorskiego w Szczecinie z 5 kwietnia 1755 roku. Flemming, który w 1763 r. przekazał go żonie pułkownika Petera Christiana v. Kleista, z domu v. Retzow. Wkrótce potem otrzymał ją kapitan Georg Lorenz v. Manteuffel, który zgłosił się do wykupu majątku. Z wyjątkiem wspomnianego majątku pośredniego, Drozdowo pozostawało w posiadaniu Manteuffelów od XIV wieku do 1840 roku, kiedy to sprzedali je. Obecny dwór o powierzchni ok. 1330 ha należy do v. Gerlach-Parsow i jest dzierżawiony przez panią A. Schimmelpfennig.
Mapa z 1877 r zaznaczonymi 3 miejscowościami wchodzącymi do dóbr....
Liczba ludności w gminie Drozdowa.
W 1925 roku gmina Drozdowa liczyła 740 mieszkańców, w tym 365 mężczyzn (49,3%) i 375 kobiet (50,7%). Na jeden dom przypadało więc średnio 9 mieszkańców lub 38,7 mieszkańców na km². Ludność w gminie Drozdowa mieszkała w 152 gospodarstwach domowych (4,9 mieszkańca na gospodarstwo domowe lub 1,9 gospodarstwa na dom mieszkalny).Z liczbą 726 protestantów (98,1%) zdecydowana większość mieszkańców gminy Drozdowo 1925 roku była wyznania protestanckiego. Ponadto w Drozdowie było 4 katolików (0,5%), ale nie było Żydów.
Dane z 1937 r.697 mieszkańców, 135 gospodarstw domowych. Burmistrz Otto WIEDENHÖFT, pastor TRENKLER, 1. nauczyciel Willi MEYER, położna Berta KIECKER, karczmarz Julius GUHL
Mapa z 1891 r zaznaczonymi 3 miejscowościami wchodzącymi do dóbr....wraz z cegielnią
Drozdówko
Oficyna Drozdowa – Drozdówko powstała około 1860 roku jako nowa oficyna majątku Drozdowo. Mniej więcej w tym samym czasie zrezygnowano z dotychczasowego majątku Holzkathen ( małe drewniane chaty) na południowym wschodzie i wybudowano osiedle robotników leśnych Waldhof ( Lędowa) dalej na południowy wschód. Kiedy pod koniec lat 30. XX wieku część majątku Drozdowo została przesiedlona, powstało kilka nowych zagród na północny wschód od oficyny, przy drodze do Drozdowa.
Mapa z 1923 r zaznaczonymi 3miejscowościami wchodzącymi do dóbr....wraz z cegielnią
Do 1945 roku Drozdówko stanowił osiedle mieszkaniowe gminy Drozdowo i należał wraz z nią do powiatu Kołobrzeg-Karlino w województwie Pomorskim. Po II wojnie światowej Vorwerk Drosedow trafił do Polski. Otrzymała ona polską nazwę miejscowości Drozdówko.
Mapa z 1923 r wraz z rozbudowanym folwarkiem
Na mapach można prześledzić jak bardzo się rozbudowywał folwark. Był on podstawowym po głównym Pana dworze realizujące zadania folwarczne. Był tu m.in. dwór , czy bardziej lepszy dom zarządcy.
Mapa z 1951 r wraz z rozbudowanym folwarkiem oraz między Gorawinem i Drozdowem - Drozdówkiem.
Literatura
Encyklopedia Miejska dla Wolnego Państwa Pruskiego. Województwo pomorskie. Według ostatecznych wyników spisu ludności z 16 czerwca 1925 r. i innych oficjalnych źródeł, na podstawie stanu terytorialnego z 1 października 1932 r. Berlin: Pruski Państwowy Urząd Statystyczny, 1932, s. Der Kolberg-Körliner Kreis“ – Die Geschichte seiner Städte und Ortschaften von Johannes Courtois, Verlag und Druck Courtois Kolberg 1909
Gorawino.net