• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Blog o przyrodzie, naturze, śpiewaniu, historii

Kategorie postów

  • aktywność sportowa (13)
  • basonia (1)
  • bobrowniki (4)
  • bochotnica (12)
  • bonow (2)
  • borowa (16)
  • borowina (5)
  • chrząchów (1)
  • chrząchówek (1)
  • ciekawostki (23)
  • cmentarze (21)
  • delegacyjny i podróżniczy splen (5)
  • dęblin (27)
  • drozdówko (1)
  • epidemie (6)
  • filozofia (68)
  • gołąb (5)
  • góra puławska (3)
  • historia (132)
  • jaroszyn (1)
  • józefów (1)
  • karczmiska (1)
  • kleszczówka (1)
  • końskowola (7)
  • kurów (1)
  • Łęka (1)
  • maciejowice (1)
  • matygi (4)
  • młyny i wiatraki (25)
  • mosty i przeprawy (3)
  • nieciecz (1)
  • obłapy (1)
  • opatkowice (1)
  • osmolice (1)
  • parchatka (8)
  • piskory (1)
  • podzamcze (1)
  • pożó (8)
  • przyroda (46)
  • puławy (50)
  • rodzinne strony (55)
  • rudy (4)
  • sieciechów (3)
  • sielce (1)
  • skoki (6)
  • skowieszyn (7)
  • smaki ryb w puławach (2)
  • spiew (12)
  • starowice (1)
  • technika (5)
  • trzcianki (1)
  • wąwolnica (1)
  • wieprz (2)
  • wierzchoniów (1)
  • wieże wodne- ciśnień (7)
  • wisła (8)
  • witoszyn (1)
  • włostowice (2)
  • wojciechów (2)
  • wolka nowodworska (1)
  • wólka gołebska (6)
  • wskaźniki artyleryjskie (1)
  • wyznania religijne (18)
  • zbędowice (2)
  • ziemia szczecinecka (1)
  • Życie (56)

Strony

  • Strona główna

Archiwum marzec 2019

< 1 2 >

Narkotyki na usługach wojny

 

Zdjęcie internet 

 

 

 

Wojna a narkotyki…..narkotyki w służbie wojny..

 

 

 

Najgorszą używką dla zdrowia i życia są narkotyki. Nic tak nie niszczy i upośledza jak one. Młodzi ludzie mając po dwadzieścia lat umierają na wylew, na zawał, trwale upośledzają podstawowe funkcje życiowe często na całe życie. To nieodwracalne spustoszenie organizmu, czy śmierć młodych mężczyzn było jednak wybaczane w czasie wojny , gdzie wymagano od nich nadludzkiej siły i ciągłej gotowości do działań. To czasy XIX wieku były początkiem maszyny produkcji narkotyków tych twardych. Prym wiodły Niemcy , w 1860 roku wynaleźli kokainę a w 1887 roku amfetaminę. I Wojna Światowa była wojną na wyniszczenie, gdzie działania wojenne trwały na okrągło 24 godziny na dobę nie zostawiając czasu na honorowy czas odpoczynek czy opieką nad rannymi bądź innymi działaniami. Wymusiła na żołnierzach pełnego 24 gotowości i prowadzenia działań wojennych. Od wyprodukowania pierwszego grama meta amfetaminy w 1927 roku zaczęła się zupełnie nowa era w działaniach wojennych. Dlatego już w 1937 roku wprowadzono na wyposażenie armii niemieckiej PERVITIN a w 1940 roku zaczęto go formalizować. Magazyny wypełniły się ponad 35 000 000 tabletek tego narkotyku. Zaćpani żołnierze niemieccy umierali na zawały i wylewy choćby. Zapadali w sen trupi na 18 godzin , w którym także doznawali zawałów. Dlatego od 1941 roku zaczęto reglamentować Pervitin. Żeby nie było, że tylko Niemieccy żołnierze ćpali i walczyli i umierali z przećpania to Brytyjczycy w czasie II Wojny Światowej dla niepoznaki nazwane Energy tabs – Benzedrynę zamówili w ilości 72 000 000 tabletek dla swoich żołnierzy. USA natomiast od 1941 do 1945 roku ponad 100 000 000 tabletek tego narkotyku. Zaś Kraj Kwitnącej Wiśni jeszcze ponad 20 lat po wojnie wykorzystywał zapasy. Pod koniec wojny pod czujnym okiem największego komandosa III Rzeszy Otto Skorzenego w laboratorium profesora. G. Orzechowskiego wynaleziono hiper-narkotyk D-9, składających się z znanej tylko sobie proporcji 3 składników aktywnych. Koniec II wojny światowej nagle zatrzymał proces narkotyzowania się żołnierzy na froncie. Ci uzależnieni żołnierze szukali narkotyków na rynku cywilnym…..

 

Nie liczono się z żołnierzem pod koniec II wojny światowej wiedząc , że następna wojna światowa będzie atomowa…..

 

Pamiętajmy NIE BIERZMY NIE ZACHĘCAJMY DO BRANIA NARKOTYKÓW. I nie ma znaczenia, czy są to słabe ( miękkie) czy twarde. Zniszczą nam zdrowie, rodzinę, karierę i na końcu życie. Droga jest jedna – wprost do grobu.

 

 

 

Opracowano na podstawie wykładu historyka pana Leszka Żebrowskiego. Narkotyki na wojnie.

 

Zdjęcie Internet.

29 marca 2019   Komentarze (2)
historia  

Historia Lokalna - Niebrzegów porannie

Niebrzegów.

Urokliwa wieś nadwieprzańska mająca sąsiedztwo z byłym miastem Bobrowniki, którym ściśle żył i żyje do dziś. Od strony Gołębia mijamy pięknie wykładającym się po łuku Wieprz jak i jego starorzecze.

 

 

Stan rzeki wysoki i wydrapał sobie znów z brzegów trochę koryta.Miejscowość wita skromną zabudową a kapliczka przydrożna tuż przy wjeździe dodaje uroku w ten wiosenny zimny poranek. Dalej już zabudowa zwarta się zaczyna, przeplata stare – piękne drewniane zabudowy z nowszymi murowanymi. Pasują do siebie. Po stronie prawej przyroda i natura po lewej stornie drogi zabudowania.

Wyłania się remiza OSP z wiatą do odpoczynku i piękną figurą św. Floriana . Centrum miejscowości to miejsce i tu rzadkość wolne od zabudowań. Po prawej stronie niedawno wybudowana świątynia ( opisywana przeze mnie niedawno na grupie) po lewej plac ( być może targowica). Psy ujadają choć nie agresywnie. Widać obłoki pary unoszące się z ich pyszczków.

Patrzą na mnie przez chwilę, by znów zatopić się w swoją codzienność. Lubię to miejsce. Tu przy kapliczce przykościelnej. Zadbanej, odnowionej. Szren na ten jeszcze niemrawej wiosennej trawie maluje swoje wzory. Mieszkańcy leniwie i z tym porannym niechciejem kierują się w stronę mostu do Bobrownik. Lekki dzisiejszy mróz szybko ich budzi jak i mnie. Droga do Niecieczy zachęca by pojechać i odwiedzić kolejny raz tą genialnie urokliwą miejscowość. Dziś się opieram. Dziś idę na boisko. Samotna wierzba jest pewnie za każdym razem sędziom w każdym meczu jaki się tu odbywa. Dochodzę do przybrzeżnych zarośniętych mokradłach wieprzańskich. Dochodzi mnie cieniutki jazgot bobrownickich piesków. Może szczekają na mnie? Nie możliwe …przecież mnie nie widzą.

Czas po mału mnie popędza. Przecież do pracy trzeba. Westchnąłem za tych co ich los w czasie wojen tu nie szczędził i polegli pomordowali w nieludzki sposób. Czasu zabrakło by poszukać reliktów starych drewnianych mostów tu pobudowanych. Z niechęcią wsiadam do auta , ostatni rzut okiem na wieś , tą piękną wieś ..mijam kapliczkę Maryjną na posesji prywatnej ,uwieczniam. Ruszam do Bobrownik chwilę jeszcze przy samym Wieprzu przystanąć. 3 minuty przy byłej przeprawie promowej, ostatni sztach nadwieprzańskiego powietrza, rzut okiem na lekko zmrożony Niebrzegów i do pracy. Dziś tylko musnąłem tą piękną lubelską miejscowość gdzie tak blisko znajduje się raj dla przyrodników, kochających przyrodę i naturę rezerwat Piskory czy Czapliniec. Moc lasów i ta żywiczna woń z ogromem ptasich treli to istna plejada cudowności jaka nasz czeka ot tuż przy samej miejscowości…

 

Ps korciło by pojechać lasem do Obłap , ale nie wiem czy można autem przy Wieprzu i jego starorzeczu przejechać… proszę o informację…

 

Co do samej miejscowości to NIEBRZEGÓW w 1415 roku nosił nazwę Nyebrzegow.

 

Historycznie należał do parafii w latach: 1470-80 Wąwolnica, 1531-3 Wola Konińska ( Końskowola), Aktualnie – Gołąb. 1419 bp Wojciech [Jastrzębiec] potwierdza kościołowi w Gołębiu pobieranie dziesięciny od kmieci w NIEBRZEGÓW.W 1470-80 roku płacono dziesięciny z folwarku i łanu kmieciowego wartości 3 grzywien kościołowi w Syrokomli [dziś Janowiec]. W 1529 roku dziesięcinę z ról 2 szlachty - 3 grzywien kościołowi w Syrokomli [ Janowiec], z reszty wsi 3 grzywien kościołowi w Gołębiu.

 

Była to własność szlachecka Zaklika z Korzkwi. W 1415 roku ten starosta lubelski zastawia NIEBRZEGÓW za 40 grzywien Zbrożkowi z Czemiernik . Następnymi właścicielami byli Janowi z Boguchwałowic, Anna z Zakrzewa, Mikołaj i Paweł z NIEBRZEGOWA i wielu innych. By w latach 1471-1533 roku weszły w klucz żyrzyńskiego zarządzanego przez ród Żyrzyńskich. W XIX wieku po klęsce powstania listopadowego wieś i folwark włączono do kolejnego klucza – klucza dęblińsko-bobrownickiego posesora I.Paskiewicza – zwanych Iwanowskie Sioło. Folwark upadł pod koniec XIX wieku.

 

1419 bp Wojciech [Jastrzębiec] potwierdza kościołowi w Gołębiu pobieranie dziesięciny od kmieci w NIEBRZEGÓW.W 1470-80 roku płacono dziesięciny z folwarku i łanu kmieciowego wartości 3 grzywien kościołowi w Syrokomli [dziś Janowiec]. W 1529 roku dziesięcinę z ról 2 szlachty - 3 grzywien kościołowi w Syrokomli [ Janowiec], z reszty wsi 3 grzywien kościołowi w Gołębiu.

Zdjęcia własne.2019. Opis historyczny na podstawie tablicy informacyjnej we wsi oraz SŁOWNIK HISTORYCZNO- GEOGRAFICZNY ZIEM POLSKICH W ŚREDNIOWIECZU

Redakcja : Tomasz Jurek

29 marca 2019   Dodaj komentarz
historia   Niebrzegów  

Dziękuję, że jesteście !

Chciałbym serdecznie podziękować WAM czytelnicy, że znajdujecie czas na poczytanie tych moich postów. Dziekuję za komentarze. Posty są różne, lecz głównie z zabarwieniem historycznym. Można i znaleźć te bardziej biegowe, te o przyrodzie i botanice, te o śpiewaniu moim, te w końcu o życiu i jego postrzeganiu. 

Dziękuję szczególnie przyjacielowi Arturo za trafne spostrzeżenia napisane w komentarzach i że ma czas i energię na czytanie nie zawsze atkualnianego bloga. Nie byłbym sobą bym nie podziękował moim koleżankom, kolegom z grup wolaknych i biegowych, czy poznanych w życiu , którzy także oko zawieszają na moich wpisach.

 

Od listopada 2018 roku popełniłem 115 wpisów. Znalazło się w nich 116 komentarzy. Aż 2300 odsłon, 480 użytkowników ( wow) z Polski , USA, Wielkiej Brytani, Danii, Holandii. Aż 33 % z was czyta mnie w Stolicy, 15 % w Lublinie a w Puławach 8%. Dla ciekawości 5% osób czyta mnie w Niu Jorku ;).

 

Dziekuję jeszcze raz. Co w planach. Historia lokalna , śpiew, botanika,przyroda, filozofa....czyli to co było....oby się nie znudziło... Paweł

26 marca 2019   Komentarze (3)
filozofia   podziekowania  

Historia lokalna - kobiety z Bochotnicy.......

Kobiety w Bochotnicy ( u ujścia Bystrej do Wisły) w czasach powojennych czy nawet lat 60 -tych ciężko pracowały nie tylko w gospodarstwie ,domu. Naginały krzyża przy pracach żniwnych czy wykopkach często na polach oddalonych nawet kilka km od domostwa. Dodatkową, ciężką pracą kobiet, które udawały się na południowy odpoczynek, bądź wracały po południowych pracach w polu było dźwiganie zojdy [*] wypiekanych na polach chwastów dla dojnej krowy – tzw. „zakład”. Wierząc przekazom ludowym krowy nie chciały dawać mleka póki nie dostały owego smakołyku. Zanim trafił na bydlęcy talerz owy smakołyk został on płukany w Bystrej.

 

Cytując pana Piwowarka „ Widok kobiet dźwigających w porze wiosenno-letniej ciężkie toboły na zgarbionych siłą rzeczy plecach było pejzażem nie tyle barwnym, co okrutnym , stanowiący o miejscu, roli i zadaniach kobiety do końca lat sześćdziesiątych XX wieku.”

 

Pamiętajmy ,że kobiety wychowywały dzieci swoją bezgraniczną miłością zabierając je na pola , dźwigając je na ramionach nawet 3 i więcej kilometrów. Wykonywały z konopnej płachty umocowanej między drzewami czy wbitymi palikami kołyskę i szły do żęcia sierpem czy kopania ziemniaków.

Czasy się zmieniły przez te bez mała 60 lat, ale czy aż tak mocno ? i wszędzie ? 

Wielki szacunek pokłon dla Pań!

 

* - idąc za „Kieleckie- Słowniczek Gwarowy” - Stanisława Cygana - zajda - brzemię, tobół, tłumok, zawiniątko, ciężar, noszony na plecach’

 

Opis na podstawie książki " E.Piwowarek " Rody Bochotnickie Obrzędy-obyczaje-tradycje XX wieku"

Zdjęcie Internet - kobieta z chrustem

26 marca 2019   Komentarze (2)
historia   bochotnica   bochotnica  

Historia lokalna - Matygi...

Matygi. Dziś za poranną mgłą....

W centrum wsi Matygi stoi przydrożna kapliczka maryjna z 1952 r. Sama wieś przeżyła wiele zmian jej administracyjnego i własnościowego położenia i przynależności. Kiedyś nazywała się Rybaki, gdyż wielu mieszkańców parało się rybołówstwem. Sama miejscowość powstała w XV w. i od początku była wsią dziedziczną.Właścicielami byłi m.in. Wielopolscy, Paskiewiczowie, Mierzejewscy. 

Moim zdaniem aktualna lokalizacja wsi leży na nieistniejącej już sporej miejscowości Kudłów ( wypominałem o niej na grupie). W 1789 roku Matygi sąsiadowała z Gołębiem lecz już pod koniec I połowy XIX wieku wymieniano ją tylko jako folwark Matyki ( w Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego. T. VI: Malczyce – Netreba. Warszawa 1885.) w tym czasie najprawdopodobniej wieś była włączona do folwarku Borowina ( opisany w poście na tej grupie).

 

w 1927 r. dawny folwark Matygi funkcjonował pod nazwą Borowina. Po II Wojnie Światowej oba te majątki rozdzielono a ziemia matycka została przekazana mieszkańcom Gołębia. Owi mieszkańcy założyli wieś i wrócili do jej historycznej nazwy - Matygi. Dziś retrospekcja po tej okazuje się nie małej miejscowości.

 

 

Zabudowy nowej murowanej jest na moje oko już więcej niżby drewnianej. Wieś frontem jest usytuowana wzdłuż drogi 801 tzw "Nadwiślanki" lecz ma także równoległą drogę tuż przy lesie,jeziorze. Tam czuć już klimat lubelskiej wsi. Sarny pasące się na polach już wzeszłego rzepaku, ogrom ptactwa w bagienkach i oczkach wodnych w stronę folwarku Borowiny.

 

 

 

 

 Jezioro Matygi swoim rogalem wtula się w tą miejscowość. Okazuje się wcale nie małą miejscowością a cieki wodne , tereny podmokłe dalej są zauważane. Oglądając mapy z XVIII wieku można zobaczyć cały system połączony z Gołębiem od rogatek Borowej.

 

W miejscowości nie zauważyłem prócz tej kapliczki z 52 roku innej obecności miejsc kultu religijnego. Parafia Gołąb.

 

Mapa - wycinek z 1785 roku. Dane z tablicy informacyjnej w miejscowości.

25 marca 2019   Dodaj komentarz
historia   matygi   Matygi  

Historia lokalna - Sacrum Borowa ( odkryte....)...

Borowa - własność szlachecka 1420 r Jana ze Słaboszowic. Pierwsze pisane wzmianki są z 1420 roku kiedy to wcześniej wymieniony szlachcic sprzedaje wieś Dziersławowi z Witowic. A już Dziersław szlachcic , ród Konińskich - to historia Witowic , Witowskiej Woli , później - Końskowoli . Sama Borowa ma zwartą zabudowę piękną drewnianą w synergii z nową murowaną. Sąsiaduje z wsią królewską Skoki. Posiada kościół, szkołę sięgającą tradycji już od 1927 roku. Dziś przemierzyłem tereny dla mnie nieznane tej cudownej miejscowości i na pewno opiszę we wpisie niedługo na grupie.

 

Lecz teraz o sacrum 

Borowa otworzyła dla mnie tajemnice związaną z kapliczkami i kaplicą jakiś czas temu. Wymienić tu choćby kaplicę i kapliczkę maryjną przy wjeździe do wsi od strony Gołębia. Następnie na skrzyżowaniu dróg Skoki – kościół, szkoła. Nie była to niestety pełna wiedza. Dziś ujawniły się mi dwie kapliczki murowane Maryjne powstałe w tym samym czasie czyli w 1957 roku.

Pierwsza w stronę Zarzeki. Kapliczka murowana znajduje się na posesji. Maryjna , zwieńczona krzyżem z krucyfiksem. Odnowiona i bardzo zadbana. W niszy figurka Maryjna. Przyozdobiona kwiatami. Inskrypcja na tablicy : „ Od Powietrza Głodu i Wojny Zachowaj Nas Panie 1957 r”.

Druga znajdująca się w miejscowości w dość bliskim sąsiedztwie stawu. Murowana , zwieńczona żelaznym krzyżem z krucyfiksem. Zadbana, odnowiona , przyozdobiona kwiatami i wstążkami . W niszy figurka Maryjna. Wyryta na samej kapliczce inskrypcja : „ Królowo. Korony Polskiej Módl Się Za Nami r 1957”.

25 marca 2019   Komentarze (2)
historia   borowa   Borowa  

Historia Lokalna - Świątynia w Skowieszynie...

Skowieszyn. Pierwsze pisane wzmianki o tej miejscowości pochodzą z 1409 roku. Natomiast badania wykazały,że już zwarta osada była już w XIII. Była przez wiek własnością rodu szlacheckiego herbu Rawa- Skowieskich - można by połączyć od razu z nazwą wsi bezpośrednio . By później jej koleje losu były rządzone przez takie rody jak rod Konińskich, Tęczyńskich, Zbaraskich ( ród wielkopolskich możnowładców co na 200 lat zarządzał terenami choćby kluczem kurowsko- bochotnickim) a następnie potężnych rodów Opalińskich, Lubomirskich, Sieniawskich i Czartoryskich.

Tablica budowy kaplicy 

 

Dziś przedstawiam kaplice w Skowieszynie. Pod wezwaniem Matki Bożej Miłosierdzia. Była budowana w czynie społecznym przez mieszkańców. Projekt inż.dr M.Makarski. Czas realizacji 1983-88 rok . Parafia św Józefa z kościołem parafialnym na Wlostowicach ( aktualnie dzielnica Puław , dawniej wieś o pierwszych pisanych wzmiankach z 1368 roku) . Kaplica ma nowoczesny kształt i widać ją na polach między Puławami Drewnianymi a Skowieszynem. Przy niej wbiega się lub wybiega na szlaki rowerowe i piesze w wąwozy lessowe. Pięknie położona. Przy kaplicy ręczna pompa wodna- działająca.

Zdobiona pompa ręczna przy kościele.

Piękna i cudownie położona z jednej strony przez lasy i wąwozy a polami w stronę Puław.

W stronę Puław. Widać robudowę Skowieszyna. 

25 marca 2019   Dodaj komentarz
historia   skowieszyn   Skowieszyn  

Historia lokalna - młyn na Zamłyniu - Bochotnica....

Bochotnica . Pierwsze zapiski o tej miejscowości pochodzą z 1317 roku. W owym czasie wieś stanowiła własność rycerską , którą w przywołanym wyżej 1317 roku późniejszy król Polski Władysław Łokietek nadał ją protoplaście rodu Firlejów Ostafiemu herbu Lewart.

Młynów w teraźniejszych czasach Bochotnicy były trzy. Wszystkie turbiny ich były napędzane wodą. 

Jeden w stronę Wierzchoniowa - pod Czarnym Lasem ( od 1880 r, po wojnie należał do Lucjana Gałkowskiego, powstał na polecenie dziedzicaJózefa Klemensowskiego).Drugi opisywany a trzeci w środku wsi. Ten we wsi został zniszczony przez naloty bombowe przez okupanta w 1944 roku. Po wojnie przerobiony na tartak Był to młyn żydowski - Josefa Fryda. 

Na zdjęciu jeden z bardziej teraźniejszych czasów na Zamłyniu - młyn wodno-turbinowy w tej przeuroczej miejscowości. Tuż przy Bystrej ( rzece - co zrozumiałe) w bliskiej odległości skrzyżowania dróg na Opole Lubelskie - Nałęczów.

 

Młyn na Zamłyniu

 

Zbudowany w 1870 roku przez dziedzica Klemensowskiego - właściciela dóbr celejowskich ( choć nie był szlachcicem, to poprzez zakup gruntów i miejscowości budował swoją pozycję). 

Młyn uległ pożarowi w 1910 roku , został odbudowany o ten sam napęd wodno-turbinowy służył do 1988 roku. Od 1926 roku był dzierżawiony przez rodzinę Kochanowskich a od 1967 roku przez Spółdzielnię "Zgoda" w Kazimierzu. Od 1989 roku stał się własnością prywatną.

Dodam, że tą drogą można dojść do cudownych wąwozów jak i kseroterm. Nie mówiąc o dolinie Bystrej ( zwanej kiedyś Trypa, Charzówka, Bochotniczanka). Cudowne i magiczne miejsce. Będę starał się opisywać jak jest chęć poznania z Państwa strony i historię i przyrodę i tradycje jakie tu były i są. Oczywiście okiem amatora.

25 marca 2019   Dodaj komentarz
historia   bochotnica   młyny i wiatraki   zamłynie   bochotnica  

Podróż uczy poznania...zapraszam do przedziału...

Przygody z tym co nas otacza można doznać nie tylko będąc w niej i w oczywisty sposób dotykać jak i czuć. Można także przygodę poznawczą realizować poprzez okno pociągu. Ja miałem tą sposobność i w dwa dni poczyniłem ponad 1400 km. Uchwyciłem co uważałem za ciekawe a pewnie dużo więcej ciekawych unikalnych rzeczy opuściłem. Zapraszam do mojego przedziału. Start Lublin. Koniec – Kołobrzeg.

 

Autor bloga 

 

LUBLIN 

 

Pomnik 111 lat pracy parowozów w lokomotywowni Lublin.

 

„ Parowóz Pt 47-157 stoi na bocznicy lubelskiego dworca. Model ten wybrano na pomnik techniki i ustawiono 30.06.1980 r nieprzypadkowo. Egzemplarz ten był jednym z najlepiej utrzymanych w parowozowni lubelskiej i najmniej awaryjnym.

Parowozy z serii Pt 47 rozpoczęto produkować w 1948 r. na podstawie przedwojennej dokumentacji lokomotywy Pt 31. W stosunku do pierwowzoru wprowadzono pewne udoskonalenia, m.in. -stalową skrzynię ogniową z rurami cyrkulacyjnymi, -zmieniono sylwetkę parowozu -zmodyfikowano armaturę, przekonstruowano kocioł, -zamontowano prostokątne wiatrownice -zamknięto budkę maszynisty -piasecznicę i zbieralnik umieszczono w jednej otulinie.

Lokomotywa była wyposażona w tender pochodzenia niemieckiego, od parowozu Ty 4 oznaczonego serią 34D48, a po zmianie wózków w latach 70 wprowadzono ujednolicone tendry z łożyskami tocznymi serią 34D74. W latach 50 parowozy serii Pt 47 stacjonowały we wszystkich DOKP, obsługiwały większość połączeń dalekobieżnych do połowy lat 50, a na niektórych trasach nawet do 80 parowozy tej serii obsługiwały także ciężkie pociągi dalekobieżne (towarowe). Od 1949 r parowozy otrzymały pojemniejsze tendry z serii 33D48 produkowane we Wrocławiu. Na przełomie lat 50 i 60 pojawiły się automatyczne podajniki do węgla " Stoker ". Wymieniono wtedy ich symbol z 26D48 na 27D48. 

Prezentowany w Lublinie parowóz wyprodukowano w Zakładach Przemysłu Metalowego im.Hipolita Cegielskiego w Poznaniu w 1950 r, pod numerem fabrycznym 1415. Pracę rozpoczął 15.7.1950 r w Szczecinie. Potem przydzielano go kolejno do różnych miast. Zwiedził całą Polskę. 15.05.1955 Zielona Góra 22.09.1955. Poznań 01.06.1963 Bydgoszcz Główna 28.06.1966-Iława 25.10.1966 Bydgoszcz Główna 28.03.1969 Toruń 23.04.1976 Lublin. Parowóz wykreślono z inwentarza 10.03.1987 r po 36 latach pracy. Przejechał on 2 864 319 km. Wykonano na nim 14 napraw rewizyjnych, 11 średnich, 4 główne.” - polskaniezwykla.pl

 

 

Lubartów

Kolejowa wieża wodna- Lubartów.

 

 

Radzyń Podlaski

 

Te stare drzewa przy budynku dworca PKP w Radzyniu Podlaskim opowiedziały nie jedną historię. Choćby jak zmieniały się nazwy stacji przez pryzmat wojen i ich wyników...

Idąc za stroną bazakolejowa.pl

przed 1916-11-01 Betlnow

przed 1931-01-01 Bedlno

1949-06-23 Radzyń Podlask

 

 

Siedlce

 

Dworzec PKP Siedlce.

 

Idąc za wikipedią :

”Duży dworzec wybudowany po II wojnie światowej (przedwojenny został spalony w 1944r ), przebudowany w 1999 roku (min. budowa antresoli) przed wizytą duszpasterską Papieża Jana Pawła II w Siedlcach. Posiada trzy wejścia (od str. miasta, peronów i jedno boczne prowadzące do punktów usługowych na antresoli).”

 

Zdjęcie przedwojennego dworca autorstwa Adolfa Gancwol-Ganiewskiego- Wikipedia. Aktualne -własne. Budynek dworca stanowi główną część placu im. Stanisława Zdanowskiego.

 

 

Topniejące słońce nad Siedleczczyzną 

 

 

Mińsk Mazowiecki

 

Minsk Mazowiecki. Dworzec.

 

Krzyż-pomnik żołnierzy Armii Krajowej - Mińsk Mazowiecki

„W okolicy dworca kolejowego w Mińsku Mazowieckim, a konkretnie tuż za peronami, przy ulicy Kolejowej znajduje się pomnik w postaci krzyża wraz z częścią, na której umieszczono tablice pamiątkowe. Główna część pomnika czyli krzyż ustawiony został w tym miejscu w 80 rocznicę Cudu nad Wisłą 1920 roku. Informuje o tym jedna z dwóch tablic. Druga tablica upamiętnia żołnierzy Armii Krajowej obwodu ,,Mewa", którzy zostali w obrębie dworca kolejowego w Mińsku aresztowani bądź zamordowani. Tablicę umieszczono tu 25 listopada 2001 roku z inicjatywy kombatantów Armii Krajowej i społeczeństwa Mińska.”Forum.tradytor.pl

 

Wieża ciśnień z pierwszej połowy XX wieku - Minsk Mazowiecki.

 

„ Jedną z ciekawych grup architektonicznych są wieże ciśnień służące dawniej zaopatrzeniu w wodę miejscowości i obiektów kolejowych oraz przemysłowych. Dziś nie spełniają w znacznej większości swej pierwotnej roli. Wiele z nich znalazło swoje nowe przeznaczenie, inne czekają na nową rolę i szansę przetrwania. Nie mniej pozostają wyróżniającym się detalem krajobrazu wielu miejscowości.

Swoją wieżę ciśnień ma także Mińsk Mazowiecki. Stojąca przy ulicy wysoka budowla powstała w pierwszej połowie XX wieku i jest drugim tego typu obiektem w mieście po rozebranej kolejowej wieży. Modernistyczna, okrągła wieża zwieńczona jest walcowatym zbiornikiem na wodę i nakryta spłaszczonym stożkowym dachem. Od kilku lat trwają poszukiwania nowego właściciela, który zagospodarowałby ten ciekawy obiekt. Wieża ujęta została w Gminnej Ewidencji Zabytków Mińska Mazowieckiego.” polskaniezwykla.pl

 

WARSZAWA

 

W oddali po budynku gospodarczym -Bazylika. Warszawa.

 

„Historia budowy bazyliki Najświętszego Serca Jezusa, o której Pius XI powiedział: "Najpiękniejszy kościół w Polsce", wiąże się z osobą znanej filantropki - księżnej Marii Radziwiłłowej z Zawiszów , która finansowo i moralnie wspierała to dzieło.

Rozpoczęcie budowy świątyni przypada na czas odnowy życia eklezjalnego w Polsce po ukazie wydanym przez cara w 1905 roku pozwalającym miedzy innymi na tworzenie nowych parafii.

Represyjna polityka wyznaniowa cara Aleksandra II w Królestwie Polskim zakazywała bowiem budowy nowych kościołów i kaplic. Do wyjątków należy zaliczyć zarządzenie z 14 grudnia 1885 roku pozwalające na utworzenie w Warszawie osiem nowych parafii. W ten sposób powstała parafia Najświętszej Maryi Panny Loretańskiej na Pradze obejmująca wiele sąsiednich i dalej położonych miejscowości.

Wraz z napływem ludności do Warszawy w poszukiwaniu pracy, liczba parafian szybko rosła. Na jednego kapłana przypadało wówczas 18 tysięcy wiernych. Dla zapewnienia wiernym opieki duszpasterskiej w parafii Najświętszej Maryi Panny Loretańskiej powstały trzy tymczasowe kaplice.

Jedną z nich była wybudowana w 1911 roku u zbiegu ulic Kawęczyńskiej i Otwockiej drewniana kaplica pod wezwaniem Serca Jezusowego. Mogła ona pomieścić około 1000 osób. Po konsekracji nowej świątyni w 1923 roku kaplica została rozebrana.

Dnia 30 czerwca 1904 roku księżna Maria otrzymała błogosławieństwo papieża Piusa X na budowę świątyni pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusa, która miała powstać na wzór bazyliki św. Pawła za Murami w Rzymie. Ten odręcznie pisany przez Ojca Św. dokument jest do dzisiaj pieczołowicie przechowywany w archiwum parafii NSJ.

Budowę rozpoczęto w 1907 roku. W czasie prowadzenia budowy kardynał Aleksander Kakowski w dniu 25 października 1919 roku erygował parafię Najświętszego Serca Jezusa. Dekret erekcyjny parafii nabrał mocy obowiązującej od 1 listopada 1919 roku, a jego wykonawcą został ówczesny dziekan Pragi, wielki społecznik ks. Ignacy Kłopotowski.

Nuncjusz papieski Achilles Ratti interesował się postępem prac w czasie budowy bazyliki, a po zostaniu papieżem - jako Pius XI - nadał w dniu 23 stycznia 1923 roku ukończonej świątyni zaszczytny tytuł Bazyliki Mniejszej. 16 kwietnia tego samego roku kardynał Aleksander Kakowski dokonał konsekracji świątyni.

Życzeniem księżnej Marii Radziwilłowej było, by świątynia NSJ na Pradze była też centrum wychowawczym dla dzieci i młodzieży, dlatego też zabiegała, początkowo bezowocnie, by parafię NSJ przejęli salezjanie. Okazało się to możliwe dopiero po śmierci fundatorki, która zapisała w testamencie cały swój majątek łącznie z bazyliką kardynałowi Augustowi Hlondowi, Prymasowi Polski. Prymas zrezygnował z darowizny księżnej na korzyść kardynała Kakowskiego. Ten z kolei, szanując wolę księżnej, postanowił przekazać parafię oraz bazylikę wraz z całym majątkiem salezjanom na wieczne czasy. Aktu tego dokonał specjalnym dekretem nr 6057 z dnia 18 listopada 1931 roku.” Opis ze strony parafii.

 

Około 1300 roku założono miasto Warszowę ....dzisiejszą Warszawę ...

 

 

Ursus i gdzieś tam ulica Traktorzystów ....

 

 

Sochaczew

 

Wieża ciśnień i dworzec.

 

„Kolejowa wieża ciśnień z 1921 r.

 

Jeśli wybierzecie się do Sochaczewa pociągiem przywita Was zabytkowy dworzec kolejowy zbudowany w końcowych latach XIX stulecia. Powstał, jako jeden z przystanków, na trasie określanej nazwą Kolei Warszawsko-Kaliskiej łączącej Warszawę z Łodzią i Kaliszem. Szerokotorowa linia została przebudowana w 1914 r. na europejską szerokość.

W 1921 r. po połączeniu Kutna ze Strzałkowem Sochaczew znalazł się na trasie Wschód – Zachód łączącej Moskwę z Berlinem. Od początku powstania Kolei Warszawsko-Kaliskiej pociągi były ciągnięte przez lokomotywy parowe. Dlatego na terenie stacji Sochaczew zbudowano wieżę ciśnień, która zaopatrywała w wodę parowozy. Wieża ucierpiała w czasie walk o Sochaczew w czasie I wojny światowej.

W 1921 r. rozebrano ruinę i w jej miejscu wzniesiono nowy obiekt według standardowego projektu Dyrekcji Budowy Kolei Państwowych. Jej siostry można zobaczyć m.in. w Koninie i Żyrardowie. Wieża ma 29 metrów wysokości i w szczycie mieści zbiorniki o pojemności 230 m3. Po elektryfikacji linii Warszawa-Poznań oraz Kutno-Łódź wieża straciła swoje znaczenie i do dziś pozostaje nieużytkowana oczekując na nowe przeznaczenie.” - polskaniezwykla.pl

 

 

KUTNO

 

„Kazik Staszewski, który w latach osiemdziesiątych często przesiadał się w Kutnie, nagrał z Kultem piosenkę "Polska", w której pytał: "Czy byłeś kiedyś w Kutnie na dworcu w nocy? / Jest tak brudno i brzydko, że pękają oczy".

Przed Kazikiem Jeremi Przybora pisał: "O, Kutno! Wyprałoś mnie z uczuć jak płótno / O, Kutno! Okrutne Kutenko! Odjęłoś mi miłość jak ręką..”

 

 

Włocławek

 

 

Anwil

 

Włocławek i pomysł na ratunek wieży wodnej przy dworcu. Był pomysł na kawiarnie , ale wymaga gruntownego remontu na co konserwator zabytków ( jest wpisana do rejestru ) nie bardzo to widzi. Zatem ulega dalszej degradacji i dewastacji.

„Kolejowa wieża ciśnień pochodzi z roku 1908, zlokalizowana przy dworcu kolejowym. Uwagę zwraca górna jej część. Na głowicy występuje bowiem deskowanie. Wewnętrzny strop pośredni wykonany jest również z drewna. Wewnątrz umieszczony jest stalowy zbiornik, który mieści około 100 m3. Trzon z kolei to budowla ceglana na planie kwadratu. Całość ma około 15 metrów wysokości. Obecnie wieża jest zniszczona i niezagospodarowana. Podobne wieże z drewnianą głowicą znajdują się jeszcze w Mogilnie i Warlubiu.” - forum.tradytor.pl

 

 

 

Aleksandrów Kujawski

 

dworzec.i smutny widok ;(

 

„Stacja kolejowa w Aleksandrowie Kujawskim powstała w 1862 roku dla nowo zbudowanej Kolei Warszawsko-Bydgoskiej, jako stacja graniczna między zaborem pruskim i rosyjskim. Stacja miała duże znaczenie, gdyż była jedną z niewielu stacji granicznych pomiędzy Prusami a Rosją (najbliższe stacje graniczne znajdowały się w Mławie i Skalmierzycach).28 czerwca 1867 po otwarciu linii do Ciechocinka Aleksandrów Kujawski stał się węzłem kolejowym[2]. W 1879 na dworcu miało miejsce spotkanie cesarza Wilhelma I i cesarza Aleksandra II.

W 1920 wyniku postanowień Traktatu Wersalskiego zmieniono przebieg granic, co spowodowało, że Aleksandrów przestał być stacją graniczną. Przebiegająca przez miasto linia Kutno - Tczew stała się jedną z najważniejszych linii w Polsce, gdyż do wybudowania magistrali węglowej przewożono nią ciężkie wahadła węgla ze Śląska do portu w Gdańsku, a potem również w Gdyni. Duży ruch towarowy spowodował, że podjęto decyzje o przebudowie linii na dwutorową, co spowodowało przebudowę układu torowego stacji. Linię ukończono 16 stycznia 1937 roku. W tym czasie budynek dworca, który był zbudowany jako przejście graniczne, był zbyt duży do nowej roli.” - Wikipedia.

 

 

Toruń

 

Fragment Twierdzy Toruń- Fort Przyczółek Mostowy.

 

Idąc za Wikipedią :

„Budowa fortu trwała w latach 1824-1828, lecz wznoszenie pierwszych wałów ziemnych rozpoczęto już w 1815 roku. Nazwa obiektu w języku niemieckim brzmi Brückenkopf. Obecnie w budynkach fortu znajduje się fabryka serów topionych, a na przedpolu został urządzony Park Tysiąclecia..”

Uchwycono z okna pociągu.

 

 

Bydgoszcz

 

168 lat temu do Bydgoszczy zawitał pierwszy pociąg. Z Berlina.

 

„Pierwszy skład ciągnięty przez parowóz dojechał tego dnia z Berlina. Stało się to możliwe po zakończeniu budowy odcinka Krzyż - Bydgoszcz. Na dworcu przygotowano z tej okazji wielką fetę. Odcinek był fragmentem magistrali, która później połączyła Berlin z Królewcem w Prusach Wschodnich. Odcinek pomiędzy Bydgoszczą a Berlinem pociągi pokonywały nawet w 12 godzin.

Poza dworcem, pamiątką po czasach świetności kolei w Bydgoszczy jest piękny budynek Dyrekcji Królewskiej Kolei Wschodniej zlokalizowany przy ulicy Dworcowej 63. Został wybudowany w 1889 roku..” idąc za lokalnymi mediami z Bydgoszczy

Idąc za uzupełnieniem kolegi Grzegorza  : ” Parowóz pruski serii T13 na PKP oznaczony TKp1. Tendrzak, czyli nie ciągnie za sobą tendra (taki wagon na węgiel i wodę dla parowozu) tylko ma skrzynie węglowe z tyłu i wodne po bokach. Co ciekawe parowozów tej serii zbudowano 666 - przypadek?”

 

Bydgoski punkty poboru wody przez parowozy..

 

Bydgoszcz koleją stoi

 

 

 

Nakło nad Notecią

 

Karp Nakielski - znany i ceniony z tej hodowli. Miejscowość Ślesin.

 

Polski Cukier - Nakło nad Notecią . Oddział Krajowej Spółki Cukrowej S.A.

 

Opis ze strony spółki 

„Powstała w sierpniu 2002 roku i jest obecnie największym w Polsce i ósmym, co do wielkości, producentem cukru buraczanego w Europie. Od 30 września 2003 roku KSC S.A. działa jako jednolity ogólnopolski koncern, w którego skład wchodzi siedem Oddziałów produkujących cukier. Oddziały KSC S.A. to zakłady z wieloletnim doświadczeniem na rynku. Zlokalizowane na terenie pięciu województw przerabiają rocznie około 6 milionów ton buraków uprawianych na areale ponad 100 tysięcy hektarów i dostarczanych przez około 16 tysięcy plantatorów.”

 

 

Obszar Natura 2000. 

Dolina Noteci. Uchwycone przeze mnie obszar to okolice miejscowości Samostrzel / Sadki w stronę Nakła. O obszarze idąc za Wikipedią :

„W zachodniej części chronionego obszaru płynie rzeka Noteć, zaś we wschodniej (od Nakła do Bydgoszczy) - Kanał Bydgoski, wybudowany w 1774 r., łączący dorzecza Odry i Wisły.

Część obszaru zajmują torfowiska niskie pokryte przez zalewowe łąki i trzcinowiska. Wyspowo występują zarośla i zadrzewienia. Na zboczach doliny znajdują się płaty muraw kserotermicznych. W okolicach Goraja, Pianiówki i Góry oraz Ślesina występują lasy: buczyny i dąbrowy, w tym m.in. ciepłolubne dąbrowy i grądy zboczowe. Teren przecinają kanały i rowy odwadniające. Liczne są zbiorniki astatyczne – starorzecza i torfianki. Miejscami występują rozległe płaty lasów łęgowych. Na większości obszaru występują intensywnie użytkowane łąki.

Między dnem doliny a skrajem wysoczyzny występują znaczne deniwelacje terenu, miejscami należące do największych na Niżu Polskim (Góry Rzadkowskie 187 m n.p.m., Dębowa Góra 193 m n.p.m., wobec dna pradoliny 37–54 m n.p.m.)

Nad Doliną Noteci nadzór sprawuje Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu.

Około 75% powierzchni obszaru Dolina Noteci leży na terenie Obszaru Chronionego Krajobrazu Dolina Noteci, ponadto na jego terenie znajduje się niewielki fragment Nadnoteckiego Obszaru Chronionego Krajobrazu oraz 6 rezerwatów przyrody:

Borek,Hedera,Kruszyn,Las Minikowski,Łąki Ślesińskie,Skarpy Ślesińskie.

 

 

Wyrzysk

 

Garby Wielkopolskie 

 

 

Piła

 

 

Jedna z Pilskich wież ciśnień w byłych zakładach ZNTK . Zbudowana w okresie międzywojennym. 

 

Prawie 150 km rzeka przecina i otula swoimi rozlewiskami lokowaną już w XV wieku Piłę. Ta kiedyś osada rybacka , która potwierdzona przez Zygmunta Starego w 1513 roku nadania jej praw miejskich jest położona w cudownej otulinie lasów... Gwda - prawy dopływ Noteci wije się i rozlewa przy Pile dając ostaje wielu gatunkom i ptactwa i zwierzyny jak i bezkresnych kobierców cudownej roślinności czyniąc ten obszar unikatowym. Na zdjęciu most kolejowy na Gwdzie.

 

 

Jastrowie 

 

 

Oddany 15.V.1879 roku budynek dworca jest na tych ziemiach od 45 roku polskich wybudowany z czerwonej cegły. Wraz z dość niespotykaną wieżą wodną o kształcie wydłużonego ośmiokąta tworzą obraz tamtych czasów. Relikty parowozowni zostały skrzętnie posprzątane i został tylko płac i gruz gdzieniegdzie.

Same miasto było lokowane w 1602 roku .

 

 

Szczecinek

 

Dworzec PKP Szczecinek. Obraz smutku i rozpaczy.Odpadajace na zewnątrz i wewnątrz tynki , farba -nie jest wizytówką godną lokowanego już w 1310 roku miasta zarazem największego miasta Pojezierza Drawskiego. Mimo, że miasto chciało odkupić dworzec i go wyremontować to PKP nie wyraziła zgody bo jest objęty planem remontowym do 2023. Jak dziś - 2019 roku - nic się nie dzieje a degradacja o dewastacja postępuje. Szkoda bo to z 1892 roku zabytkowy budynek już jednak mający dawno za sobą swoją świetność ...

 

 

Kołobrzeg

Wmurowana tablica - Kołobrzeg .Upamiętniająca walki o Kołobrzeg na fasadzie dworca PKP w Kołobrzegu. Bardzo zacięte i krwawe walki toczące się w Kołobrzegu zniszczyły w około 90 procentach jego zabudowę. Widok 19 marca 1945 roku tuż po wyzwoleniu był straszny i przygnębiający i nie dawał nadziei na lepsze jutro . Tylko kikuty stojące zamiast budynków , zniszczona bazylika mniejsza... tylko niektóre miasta jak choćby Polanów , Jasło , Głogów były bardziej zniszczone - choć to trudno sobie wyobrazić 

 

Koniec przygody.....11 godzin....inny świat..

20 marca 2019   Komentarze (1)
historia   delegacyjny i podróżniczy splen   pociag trasa lublin i kolobrzeg  

Historia - 58 godzin pod obstrzałem - prawie...

Taki długi most w takim czasie ?? blisko Wilgi – Skurcza!

Nigdy więcej nie zostało to powtórzone nawet w jakieś części. Nośność 16 Ton ,szerokość 4,15 m i tu UWAGA – długość – 894 metry!!! To nie koniec ! w DWA dni…..

Rekonstrukcja mostu drewnianego

 

Niesamowity wyczyn w czasie walk o przyczółek warecko-magnuszewski. Polscy saperzy wykonali tytaniczną pracę, która odchodzi w zapomnienie. Miejsce mało zadbane. Droga do rekonstrukcji mostu też zapomniana. Śmieci wkoło, wysprejowana  wiata przy pomniku – Schematu. Mimo tego robi ten kompleks ogromne wrażenie. Idąc za portalem Twój Głos:

 

„Kamienie poświęcone jednostkom biorącym udział w budowie mostu i przeprawie przez Wisłę w 1944 roku znajdują się po wewnętrznej stronie skansenu militarnego nieopodal wsi Skurcza.

Miejsce pamięci leży naprzeciw Osiedla Wilga, tuż przy szosie wojewódzkiej numer 801 łączącej Puławy z Warszawą, a jednocześnie za pomnikiem poświęconym Armii Radzieckiej i 1. Armii Wojska Polskiego. Za obeliskiem w stronę Wisły rozpościera się aleja, przy której stoi 11 kamieni, na których wypisane są nazwy jednostek uczestniczących w 1944 roku w forsowaniu największej z polskich rzek. Pojedyncze napisy w połączeniu z następującymi po sobie odpowiednikami stanowią spójną i logiczną całość. Możemy z nich odczytać następującą treść: „W budowie mostu i zabezpieczeniu przeprawy oddziałów 1 Armii WP przez Wisłę brały udział – 1 Batalion Saperów 1 Warszawskiej Dywizji Piechoty im. T. Kościuszki, 2 Batalion Saperów 2 Dywizji Piechoty im. H. Dąbrowskiego, 6 Samodzielny Batalion Pontonowo Mostowy, 7 Samodzielny Zmotoryzowany Batalion Saperów, 2 Samodzielny Batalion Drogowy, 3 Samodzielny Batalion Mostowy, 8 Batalion Saperów 1 Brygady Saperów, 9 Batalion Saperów 1 Brygady Saperów, 10 Batalion Saperów 1 Brygady Saperów, 11 Batalion Saperów 1 Brygady Saperów, 1. Dywizja Artylerii Przeciwlotniczej w składzie 15, 16, 17 i 18 Pułk Artylerii PLOT i Samodzielny Dywizjon Artylerii Przeciwlotniczej.”

 

Aleja kamiennych pomników z wykutymi inskrypcjami grup saperów

 

Na pionowej płaszczyźnie monumentu wygrawerowany jest schemat obiektu zbudowanego przez polskich saperów w sierpniu 69 lat temu w ciągu 58 godzin. Wizerunkowi towarzyszy napis, będący zarazem objaśnieniem historii, jaka rozegrała się w tym miejscu u schyłku II Wojny Światowej oraz przedstawieniem gabarytów interesującej nas przeprawy. Czytamy tutaj: „Schemat mostu zbudowanego przez polskich saperów / czas budowy – od godz. – 11.30 – 13 – VIII – do godz. – 21.30 – 15 – VIII – 1944 r. / długość – 894 m. / szerokość – 4.15 m. / obciążenie – 16 t. / Organizacja robót mostu – 7 Batalion Saperów, 2 Bat. Drog., 8 Batalion Saperów, 9 Batalion Saperów, 10 Batalion Saperów, 3 Batalion Mostowy, 1 Bat. Sap., 6 Batalion Pontonowo – Most.”

Monumet ze schematem organizacyjnym mostu

 

  Poniżej opis dr. Jerzego Strychalskiego 

„W dniach 1-4 sierpnia 1944 roku wydzielone oddziały 8 armii gwardii gen. W. Czujkowa lewego skrzydła 1 Frontu Białoruskiego uchwyciły i rozszerzyły przyczółek w rejonie Magnuszewa i Warki. Przyczółek ten rozciągał się około 44 km wzdłuż frontu, a jego głębokość sięgała 6-15 km. Miał on kształt nieforemnego trójkąta, którego podstawa opierała się o Wisłę, boki zaś stanowiły rzeki: Pilica na północy i Radomka na południu.

Utrzymanie przyczółka pozwalało wojskom radzieckim nie tylko obejść i oskrzydlić warszawskie zgrupowanie wojsk niemieckich, lecz również rozwinąć działania na kierunku warszawsko-poznańskim. Dlatego też Niemcy dążyli za wszelką cenę do jego likwidacji, początkowo lokalnymi przeciw-uderzeniami, a następnie siłami przegrupowanych dywizji pancernych, jednocześnie oddziaływując silnie lotnictwem i artylerią na przeprawy wiślane.

Przewaga niemiecka na przyczółku spowodowała, że broniące go wojska radzieckie zostały wzmocnione siłami 1 armii WP, która w okresie od 6 do 9 sierpnia dokonała przegrupowania swoich sił z rejonu Dęblina i Puław do rejonu Łaskarzew-Samogoszcz-Wilga. Stąd przeprawiły się kolejno przez Wisłę: 1 BPanc., 3 DP, 2 DP i inne jednostki armijne, aby wspólnie z 8 armią gwardii wziąć udział w walkach z Niemcami.

Autor bloga na działku przeciwlotnicznym

 

 

Celem rozwiązania komunikacji zaplecza z przyczółkiem saperzy 1 armii, pod silnym ogniem artylerii nieprzyjaciela i gradem bomb, zbudowali przez Wisłę, w rejonie m. Skurcza, most kombinowany na podporach stałych i pływających, nazwany przez żołnierzy radzieckich "mostem polskim". Czas budowy od godz. 11.30 13.VIII do godz. 21.30 15.VIII.1944. Długość 89414m szerokość 4,5 m obciążenie 16 ton /gm. Wilga/. W dniach 18-19 sierpnia zamieniono część pływającą na stałą. Było to pierwsze tego rodzaju dzieło polskich saperów. Przeprawa jednostek polskich na przyczółek warecko-magnuszewski należy do ważniejszych operacji 1 armii WP w okresie II wojny światowej.”

 

Polecam to miejsce.

16 marca 2019   Dodaj komentarz
historia   most   saperzy   Skurza   wilga  
< 1 2 >
Izkpaw | Blogi