Puławski i młyn i jutrzenka światła elektryki....młyn...
Zdjęcie z 2012 rku - Źródlo : Internet
Puławy jak wiele miast o korzeniach średniowiecznych miejscowości przeszła wiele zmian i częstych zwrotów historyczno -dziejowych. Od malutkiej wsi trudniącą się rybołówstwem i przeprawą przez Wisłę , gdzie jak poniżej, wskażę mieszkało choćby w XVII wieku niespełna 100 osób, do bijącego centrum polskości za czasów Czartoryskich. Puławy w mrokach historii w rycie pisanym ujawniają się w XV wieku ( 1489r.) w spisie dóbr w testamencie Anny z Konińskich. Lokalizacja przy Wiśle dała Puławom przewagę i zaczęto postrzegać tą miejscowość jako potencjalnie idealną na handel rzeczny. Postawiono tu choćby żupę solną , rozbudowano handel przewoźny. To jednak dalej była mało licząca się w XV czy XVI wieku miejscowość. Statki tu cumowały ,ale nie było tak rozbudowanej infrastruktury jak dość bliska Stężyca , która była niekwestionowanym liderem handlu,transportu łaszt zboża czy śledzi z Gdańska. Kapryśna Wisła odsuwając się od Stężycy wyłoniła nowego lidera w tej dziedzinie gospodarki. Stał się nim Kazimierz Dolny.
Port w Puławach przy portach w Kazimierzu czy Stężycy a nawet Janowca był dość skromny by nie powiedzieć marginalny. Więcej w XVI wieku przyjmował port we Włostowicach niżby w Puławach. Do tej pory zachowały się nadbrzeżne budynki a także spichlerz puławski. Te miary nie mają żadnej z Kazimierzem , gdzie ich ilość większa i świetność przykrywa całunem milczenia. Także i wytyczeniu w XIV wieku przez króla Kazimierza III Wielkiego szlaku kupieckiego, który przechodził także przez Kazimierz i miasto Wąwolnicę i zauważalnej przewagi na Wiślanym transporcie choćby nad Stężycą w 1573 czy 1574 roku. Nie mówiąc o jego bezsprzecznej dominacji w XVII wieku przy sięgającym 44% całego eksportu zboża i importu śledzi . Port Puławy w XVII wieku może się poszczycić się około 0,1 % całego eksportu zboża , czyli 204 łaszty . Łaszt około 3 Tony, ca 3200 litrów materiałów sypkich. Koniec XVIII wieku ( lata 1776/1777 ) ośrodek kazimierski stał się niekwestionowanym liderem nad wiślanej wodzie nie tylko w eksporcie zboża ,czy imporcie beczek śledzi ,ale przede wszystkim w spływie tratw oraz towarów na nich. Przegonił coraz prężniejszy ośrodek portowy w Puławach i Józefowie.
Puławy swój złoty wiek dynamicznego rozwoju zyskują dzięki wielkiemu rodowi Lubomirskich i wielkiej fortuny Sieniawskich. To za ich panowania tuż przez Czartoryskimi Puławy uzyskują status letniej rezydencji , przeniesiony zostaje „dwór” z Końskowoli , gdzie pozostaje majorat nad ekonomią dóbr. Przy dworze- pałacu zaczyna pojawiać się rzemiosło, uprawa, handel. Zaczynają wchodzić Puławy w swoje nowe oblicze. Zawieruchy wojen targają niedawno powstałą nową szansą dla tej miejscowości. Trwają! ,zostają odbudowane, by w 1731 roku przejść pod zarządzania i własność Augusta Czartoryskiego. Wielkiego donatora i budowniczego, geniusza ekonomii. Złote lata tej miejscowości zaczęły się na dobre. Ród Czartoryskich zmienił oblicze tej miejscowości dodając jej powagi, splendoru , bardzo silnej pozycji politycznej, ale i artystycznej, literackiej, naukowej w kraju. Od klęski powstań narodowych i buta zaborców przychodzi jutrzenka swobody. Koniec I Wojny Światowej i Wolna Polska. Choć jeszcze trwa wojna polska.- bolszewicka ...ponad milion zmobilizowanych żołnierzy....Tak zapomniana przez Europę a to dzięki zwycięstwie Polski mamy taką Europę jaka jest . Puławy lata 20 XX wieku to czas gdzie wszystkiego brakowało. Brakowało domów, piekarń,młynów,cegielni, brakowało ludzi, chleba, zboża,mięsa. Szerzyły się epidemie lokalne , wojna odcisnęła swoje piętno na wszystkim. Ale już są wolne , wolne Puławy gniecione przez setki lat butami zaborców.
Jeszcze tylko szybka retrospekcja po demografii Puław.
W 1626 roku Puławy były zamieszkane jednym łanem ( od 16 ha) , miały 1 karczmę, w 1676 roku mieszkańców było 91 , Żydów -2. 1787 roku było mieszkańców w Puławach 91 w tym 3 Żydów.
W 1827 wieś Puławy posiadała 118 domów i 1424 mieszkańców w tym 401 Żydów. 70 lat później osób zamieszkałych w Puławach było 5306 w tym 3883 wyznania mojżeszowego. Początek XX wieku to spadek ludności puławskiej do 4835 w tym 4058 starozakonnych. Rok 1931 to blisko 9000 mieszkańców w tym 3600 Żydów. Podobna ilość starozakonnych była w pamiętnym 1939 roku lecz ludności sumarycznie było znacznie więcej. Dynamiczny wzrost był podyktowanymi zaczynającymi się wielkimi inwestycjami COP tak brutalnie zahamowanymi przez II Wojnę Światową.
Echa historii Młyn na Mokradkach
Nie bez powodu przytoczone są dane statystyczne ludności i naciskiem na największą a niekiedy dominująca mniejszość żydowską , gdyż to oni kreowali rynek usług i produkcji – nie tylko w Puławach.
Tak dużo poświęciłem o zbożu bo właśnie z nim związany będzie budynek ,który zmienił swoje przeznaczanie. I wcale nie będzie to budynek magazynowy przy porcie lecz młyn na ulicy Zielonej. Zwany „młyn na Mokradłach”.
W czasach kiedy grunty pod tą inwestycję były kupowane i zaczęto prace budowlane mieszkańcy mieli gdzie mielić mąkę. Był młyn wodny w Rudach, czy Wólce Profeckiej , był młyn wiatrowy w Puławach na Ceglanej , w Pożogu kilka wiatraków stało. Były wiatraki w Witowicach, Sielcach, Wronowie, Górze Puławskiej czy Skowieszynie. Mimo to były to konstrukcje już przestarzałe i mało wydajne.
Dwóch Franciszków, dyrektor banku Koprucki i przemysłowiec Kotliński, w 1918 r. zgłosili się do notariusza Szmigielskiego z zamiarem kupna parceli od Władysława Treutlera: Niebawem rozpoczęto zwózkę materiałów. Nadzorującą osobą budowlę był Karol Chmielewski. A kiedy już doszło do ostatniego aktu - zakupu silnika - najzwyczajniej zabrakło gotówki. Pożyczkę zaoferował Żyd Izrael Goldman, wchodząc jednocześnie na cichego wspólnika, by później, w dość dramatycznych okolicznościach, całość wraz z innymi wykupić.To był młyn motorowy na gaz otrzymywany z drewna. Słychać było z daleka, jak pracuje – wspomina regionalista Spóz. – Mielił zboże na kasze i na mąkę dla puławskich piekarni. Jeszcze po wojnie przy ul. Zielonej funkcjonował młyn. Nie tylko przysłużył się jako młyn do mielenia.
W 1922 r. po raz pierwszy próbowano podjąć 1 próbę wybudowania elektrowni dla miasta Puławy
powstała prywatna spółka, ale okazało się że budowa elektrowni przerosła ich możliwości
wobec braku realizacji zobowiązań spółka została rozwiązana. Trzy lata później bracia Gorodeccy otrzymali na 25 lat koncesję, która uprawniała ich do sprzedaży energii w Puławach i jej produkcji
3 lata później więc ok 1925 r. aby jak najszybciej zapewnić prąd postanowili przez 2 pierwsze lata a więc ok lat 1925-1927 wykorzystać moc silnika firmy DEUTZ młyna Mokradki przy ul.Zielonej 8
i należał do braci Goldmanów ( koncesja od 10.IV.1925). Zainstalowany silnik z generatorem na ga drzewny posłużył jednocześnie do poruszania dynamo-maszyny prądu 220V firmy Brovn-Boweri za pomoc dwóch transmisji i trzech pasów.Na swój koszt mieli też wybudować sieci elektrycznej ze wszystkimi potrzebnymi urządzeniami do przesyłu elektryczności co więcej w ramach działania oddali do użytku 40 lamp ( 60 Wat) na rzecz miasta. Jedna lampa na 200 mieszkańców.
Podobną rolę także posiadał młyn motorowy w Końskowoli .
Ten w Końskowoli - obiałkowany, piętrowy budynek - widać z daleka na trasie relacji Puławy - Kurów - były młyn – motorowy. XX wiek. Służył za główny generator prądu dla miejscowości. Należał do Mordko Finkielszejn. By w latach 30 tych przejść na własność spółki „J.Ulfik i ska”. Dostarczał energię do 10 punktów. Głównie latarni. I były przepychanki ,że za mało punktów , że mu się nie opłaca odpalać . Ciemności często na rynku w byłym mieście Końskowola były. A elektryka po kablu już szła i Ulfik zapewniał, że da radę i do każdego kto chce prąd da.... przegrał... Dziś firanki w oknach.
Zatem młyn na Mokradkach pełnił dwie zasadnicze funkcje. Jako młyn przemysłowy i jako producent energii elektrycznej. Młyn przetrwał wojnę i po wojnie także świadczył usługi przemiału zboża.W czasach słusznych młyn upaństwowiono.
Przeobrażał się ,modernizował , przechodził z rąk do rąk. W 1994 roku Urząd Miasta starał się od Skarbu Państwa przejąć młyn( wartość oszacowano na 1 272 000 złotych). Nie udało się to w związku z dużą ilością współwłaścicieli oraz z problemami prawnymi samego obiektu. Wiadomym jest ,że w 1994 r. młyn użytkowany był przez Okręgowe Przedsiębiorstwo Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego PZZ Lublin ( późniejsza Lubella) . Działka przy ul. Zielonej 21 miała pow. 2684 m2. Młyn pszenny, oznaczony numerem 6 posiadał zdolność przerobu 60 t zboża na dobę i był w trakcie rozruchu technologicznego. Zatrudnienie wynosiło 16 osób, a nieruchomość posiadała księgę wieczystą.
Mimo ,że młyn należał do Przedsiębiorstwo Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego PZZ Lublin (późniejsza Lubella) przez dziesiątki lat straszył i był nieużywany. Pozbawiono go maszyn i infrastruktury. Niszczejący i popadający w ruinę tak wielki obiekt zaczynał szpecić wygląd coraz to piękniejszych Puław . Stawał się także problemem dla miasta i jego włodarzy.
Nowa Era
Już w 2012 roku powstała koncepcja przebudowy byłego młyna ,lecz nie została ona urealniona. Udało się kilka lat później i dzięki dofinansowaniu UE otrzymanego przez Centrum Innowacji zarządzanego przez prezesa Puławskiego Centrum Innowacji,którym jest Marek Stadejek. Suma dotacji jaką Centrum otrzymało wyniosła blisko 5 milionów złotych,wiązało się to z powstaniem przy ulicy Zielonej inkubatora przedsiębiorczości dla małych i średni przedsiębiorstw.
Z pierwotnego budynku pozostały tylko ściany zewnętrze, a cały środek został zaaranżowany od nowa. Puławski młyn zamienił się w biurowiec, dzięki projektowi Janusza Moniaka, który w Puławach ma na koncie projekt Galerii Nova.
Co ciekawe mapa Puław stworzona przez Włodzimierza Zinkiewicza wybitnego pedagoga, społecznika, twórcy Tajnej Organizacji Nauczycielskiej na ziemi puławskiej, naukowca,fotografa , kartografa , autora przewodnika ,,Puławy i okolice”, który wydano w 1939 r. tuż przed wybuchem II wojny światowej – nie ukazuje rzeczonego młyna.
Były młyn figuruje w gminnej ewidencji zabytków Puław. Zapis w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego nr XV/142/07 Czas powstania XIX / XX WIEK ,UL. ZIELONA 19
Na podstawie :
Sto Osobliwości na Stulecie Niepodległości – J. Śnieżek
Wirtualny Sztatl -Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN
"Puławskie reminiscencje" - Danuta Mitosek-Sabbo
Puławy, w: Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, Tom IX, Warszawa 1888
A.Lewtak „ Wiatraki na Ziemi Puławskiej”, naszemiasto.pl ( wywiad z M. Spóz)
"Tabella miast, wsi, osad, Królestwa Polskiego, : z wyrażeniem ich położenia i ludności alfabetycznie ułożona" -Królestwo Polskie. Komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych i Policji. Warszawa , 1827 r.
Z Historiii Puław i Oklic - zeszyt 1 - Robert Och - "Oświetlenie i początki elektryfikacji w Puławach "
internetowe :
Konsultacje z regionalistami , historykiem Zbigniewem Kiełbem.
Mój blog
trobal.pulawy.pl
naszemiasto.pl