i po co wszytko
Już za oknem listopad. Na groby czas. Zmiotą i szmatką wyczyścić, znicz drogi jak cholera odpalić. Już od dobrego miesiąca sklepy się prześcigają na te parafinowe specjały. Teraz bardziej wypada, na grób postawić coś lepszego niż marny knot w wosku. Teraz parafinowe giganty palące się dniami. Czy te elektryczne migacze jak na krzyżu przy nienazwanym rondzie koło byłej kaplicy św Rodziny. Taki mamy czas,ciepłe te listopady ,nie to co kiedyś. Śniegu pełno, ślisko i mróz. Rzadko msze bywały na cmentarnym znoju. Teraz możemy odpalić za blika znicza ,wirtualny znicz. Oczyści to nasze sumienie i zasili kasę parafii ledwo ciągnącej koniec z końcem. Już się pojawiają nagrobki kompozytowe wiecie? Za 1000 zł mamy piękny nagrobek do samodzielnego montażu. Technologia idzie w sukurs z naszą sakiewką.
Ale mnie naszło dziś podsumowania jakieś. Przez całe lata starałem się i staram we współpracy z najwyższej klasy ekspertami tworzyć coś nowego, spacery historyczno-botaniczne. Historyczno-przyrodnicze. W tym roku były TRZY. Poświęcone Puławskim Saperom. Wiecie,że w nawet najbardziej lokalnej prasie,czy Internecie lokalnym jak puławoaktywni itd. Nie było nawet wzmianki? Dziennik wschodni milaczał. Portale gloryfikujące miasto ,gminę i powiat – cisza. Trzy niezwykle ważne spacery historyczno-przyrodnicze dla tego miasta co skupiły masę ludzi zostały wymazane medialnie. Nikt z gminy,miasta,powiatu nawet nie skinął palcem by tą niezwykle ważną sprawę promować.
I dziesiątki postów, nagrań, audycji o Puławach i nie tylko nie znalazło ŻADNEGO uznania w magistracie,wójtowstwie,starostwie. Znalazło uznanie u WAS,obdażonych darem przeżywania i ciągłego poszukiwania ludzi, przyjaciół ,koleżanki i kolegów.
Dla mnie to jasny sygnał, że mimo wielu lat aktywacji przyrodniczo-historycznej regionu nie mam co się od włodarzy spodziewać nawet słowa – ok. To Wy dajecie mi motor do działania, niczym iskra padająca na wysuszoną korę brzozy ogień do działania.
Na pewno za rok coś się urodzi . Poznamy miejsca mniej znane , odwodzimy las z betonowymi ścieżkami , czy krzyże na Piasecznicy.
Dziś dziękuję Heniowi ,Zbyszkowi , Marzenie , Justynie , Grażynie, Hubertowi, Eli,Agnieszcze, Anicie,Mariuszowi , Beacie , Kasi, Ewie, za wsparcie i pomoc.To zaszczyt Was Znać