Historia lokalna - Epidemiczny Sieciechów....cz1...
Część PIERWSZA (I)
Sieciechów miejscowość tak znana, że nie wypada już o niej nic opisać czy dopisać. Sama w Sobie jest historycznie zamocowana w głębokim średniowieczu. A jak ktoś czuje niedosyt to zapraszam na stronę pana Stefana Sieka – lokalny pasjonat historii, regionalisty - www. izbasieciechow.pl. Tam wyczyta i poczyta o tej niegdysiejszej ważnej miejscowości i jednej z najstarszych parafii w regionie.
Do Sieciechowa nie przywiódł mnie ani Klasztor ( Opactwo) , ani pięknie położone jezioro Czaple, nie domniemane i opisane przeze mnie ruiny zamków czy droga Paryż, ba! Nawet zabytkowy cmentarz jak i parafialny kościół czy uroczy rynek, ale cmentarz epidemiczny. Tak – jeden z trzech w tutejszej parafii cmentarzy epidemicznych .Z roku 1873.
Nawiedziłem jeden z nich w samej miejscowości Sieciechów. Bardzo skromy , gdyby nie krzyż i ogrodzenie postawiony w 1998 roku w funduszy gminy i parafian. Napis a w sumie naklejka już dawno straciła na czytelności i myślę, że za 2 -3 lata wszystko odpadnie i zatracimy informację o tym krzyżu. A on sam stalowy , ocynkowany, na belce , głowa cierniowa Chrystusa ukrzyżowanego. Zdobiony , z podwójnego profila żelaznego. Ogrodzenie krzyża stalowe , kilka sztucznych kwiatów u jego podstawy. Tablica z napisem „ Cmentarz epidemiczno-choleryczny w Sieciechowie z roku 1873”. W tle boisko, obok jakaś firma. Według pana Stefana w latach 50-60 i później stał tu drewniany krzyż a sam teren był bardzo zaniedbany, zachaszczony, pełno było tarniny kłującej i innych krzewów. Cmentarz mieścił się w prostokącie 80x60 metrów. W poprzednim wieku wybierano tu piasek, obok cmentarza. Teraz teren nosi nazwę Niwki.
Tego typu cmentarze jak pisałem o Włostowickim czy Końskowolskim epidemiczne są zawsze oddalone od samego centrum miejscowości. Tu było podobnie. Zabudowania samej miejscowości z czasem puchła i rozrastał się połykając co rusz nowe tereny. I tak oddalone cmentarze od miejscowości zostały przez nie wchłonięte. Tu było tak samo. W drodze do miejscowości Łoje odbijamy w pierwszą w lewo ( od strony centrum byłego miasta Sieciechów) i za 100 metrów widzimy boisko i to miejsce. Na mapie Lidar widać wyraźnie miejsce pochówków. Przywołane 3 cmentarze epidemiczne gwoli wyjaśnienia znajdują się w Sieciechowie , Woli Klasztornej i Bąkowcu.
Gubernia |
Data epidemii/czas |
Zachorowało |
Zmarło |
na podstawie |
Lubelska |
3.8-11.12.1848 |
15039 |
6547 |
Tyg. Lekarski 1848r. |
Radomska |
3.8-11.12.1848 |
4275 |
2280 |
Tyg. Lekarski 1848r. |
Lubelska |
1852 |
11034 |
4143 |
Archangielski - Tyg.Lekarski |
Radomska |
1852 |
9094 |
4241 |
Archangielski - Tyg.Lekarski |
Lubelska |
1853 |
2846 |
1241 |
Archangielski - Tyg.Lekarski |
Radomska |
1853 |
742 |
353 |
Archangielski - Tyg.Lekarski |
Lubelska |
21.4- 31.12.1867 |
4823 |
2130 |
Archangielski |
Radomska |
do 12.11.1867 |
4236 |
2060 |
Archangielski |
Lubelska |
1870 |
bd |
bd |
|
Radomska |
23.10-19.12.1870 |
69 |
34 |
Archangielski |
Lubelska |
23.09-7.12.1872 |
1286 |
506 |
Archangielski |
Radomska |
30.10-29.12.1872 |
97 |
25 |
Archangielski |
Zestawienie występowania epidemii cholery na podstawie [2]
Widać po zestawieniu jakie poczyniłem w 1872 roku część guberni Radomskiej do której należał Sieciechów była mało narażona na epidemię. Zliczono raptem 97 przypadków zachorowań a 25 zgonów. Po drugiej stornie Wisły w guberni Lubelskiej żniwa epidemii były znacząco wyższe, bo samych zachorować było 1286 z blisko połowa odeszła z ziemskiego padołu. Podobnie i było tu w parafii Sieciechów.
W tymże roku 1872 w samej parafii Sieciechów zmarło 92 osoby.Tragiczny rok 1873 – epidemia . Najprawdopodobniej cholerę przynieśli w te strony budowniczy kolei ,gdzie Dęblin był w planach budowy dwóch kluczowych linii ( kolej Nadwiślańska zatwierdzona przez cara w lutym 1873 roku i Iwanogrodzko- Dąbrowska ( Dęblin – Dąbrowa zatwierdzona w 1875 roku).Powołując się na Pana Sieka w tragicznym roku ( 1873 ) zmarło w parafii 276 osób ( nie ma potwierdzeń , że wszyscy na cholerę) z Sieciechowa i Łoi oraz 82 osoby z Woli Klasztornej i Zalesia należącej do tejże parafii. Rok 1874 przyniósł parafii 82 zgony ( Sieciechów i Łoje) , ale nie ma pewności, że na epidemię.
I tak stoję przy tym krzyżu , tym miejscu chyba, ech zaryzykuję stwierdzenie ,że zapomnianym. Takie tragedie, przejścia cholery, czy czerwonki, tyfusu, dżumy w tych czasach nie wywołują smutku i powagi tragedii, ot były , mijały. I głupie żarty – lepiej tam nie kopać … I nie wiem czy to znieczulica jakaś, czy po prostu mała wiedza, czy chęć odcięcia się od historii…nie wiem. Mnie to razi i mi z tym źle. Stoję przy tym krzyżu i modlę się za te dusze , które zostały tak bez pytania zabrane, wyrwane nagle i bez żadnego tłumaczenia. Dusze zapomniane przez ludzi, dusze zarośnięte chaszczami, wyklęte, zostawione same sobie. Czuję tu ich żałość za niesprawiedliwość losu. Za to, że muszą się błąkać, szukać ukojenia. Czuję je tu, tak mało tu się modlą o nie, tak niewiele im trzeba , ot westchnięcie, krótkie Ojcze Nasz , Zdrowaś…..
Koniec części Pierwszej ( I)