Bochotnicka obwodnica co uwolniła Kazimierz...
Tak wyglądał trakt łączący Bochotnicę ze Skowieszynkiem. Chwilę wcześniej , przed pracami drogowymi w 1976 roku był tu najpiękniejszy lub przynajmniej cudowny wąwóz o nazwie „Dół”. Po jego zniszczeniu ,zrównaniu w drugiej połowie lat 70 -tych XX wieku zostały jedynie genialnie w pięknie odnogi. Wąwóz „ Maćkowy”, „Pułankowy” i „Ćwirtniowy”. Obwodnicy Kazimierza podjęło się Lubartowskie Predsiębiorstwo Robót Drogowo-Mostowych zmieniając na zawsze unikalny krajobraz lecz zarazem odciążając drogowo Kazimierz w kierunku Opola Lubelskiego. W czasie tych prac zginęły 4 osoby. Jedna spłonęła w „chatce puchatce”. 3 kolejne wg miejscowego stróża tej inwestycji ( osobiście się dowiedziałem od niego) została zasypana tonami ziemi lessowej z wąwozu Wg stróża chcieli dorobić , bądź wykonać 150% normy i na nienadzorowanej ( zapewne w niedzielę lub w nocy) zostali pochłonięci przez wąwozową ziemię. Droga okazała się niezbędna i w XXI wieku jawi się jako bardzo trafna decyzja . Patrząc na zatłoczony Kazimierz wiosną, latem, jesienią....
Droga obkupiona śmiercią robotników już wymaga remontu. Nie dość ,że jest już „połatana” to mam wrażenie ,że te wiraże i zakręty jak i spad od strony Opola nie są do końca właściwe.
Chętnych do eskapadę zachęcam do przemierzenia w bliskości drogi odwodnień .Potężne żelbetonowe przepusty o średnicy 2 m , betonowe rowy robią niesamowite wrażenie i to w sercu wąwozów.......
Co ciekawe , z FB przytaczam wypowiedzi osób ,które chętnie podzieliły się informacjami
Hanna M. pisze "Na początku obwodnicy w Bochotnicy moi dziadkowie mieli pole . Sasiadowalo z zabudowaniami rodzin Skoczów i Araucz. To miejsce nosi nazwę Czarne Staja. Może dlatego, że zbiegalo się tam kilka dróg, w tym ta, z której powstała obwodnica"
Grzegorz S. pisze "W swoim czasie trafiłem na wersję, że miały tam być budowane jakieś wiadukty czy estakady i właśnie przy ich budowie zginęli robotnicy.Droga miała pełnić funkcję głównej drogi Warszawa-Kraków (która prowadziła 801-ką). Ale po wypadku prace przerwano a gdy do nich wrócono już nie miały takiego znaczenia, bo rolę głównej trasy do Krakowa pełniła już droga przez Radom.Z tamtego czasu pochodziła też makieta Puław z węzłem drogowym przy starym moście.Niestety, wiele lat szukałem ponownie źródła tej informacji. Bezskutecznie. Został tylko strzęp w mojej pamięci."
Na podstawie : „Bochotnica w obiektywie” Edward Piwowarek.