Kategoria

Bochotnica, strona 1


Historia lokalna - kobiety z Bochotnicy.......


26 marca 2019, 10:43

Kobiety w Bochotnicy ( u ujścia Bystrej do Wisły) w czasach powojennych czy nawet lat 60 -tych ciężko pracowały nie tylko w gospodarstwie ,domu. Naginały krzyża przy pracach żniwnych czy wykopkach często na polach oddalonych nawet kilka km od domostwa. Dodatkową, ciężką pracą kobiet, które udawały się na południowy odpoczynek, bądź wracały po południowych pracach w polu było dźwiganie zojdy [*] wypiekanych na polach chwastów dla dojnej krowy – tzw. „zakład”. Wierząc przekazom ludowym krowy nie chciały dawać mleka póki nie dostały owego smakołyku. Zanim trafił na bydlęcy talerz owy smakołyk został on płukany w Bystrej.

 

Cytując pana Piwowarka „ Widok kobiet dźwigających w porze wiosenno-letniej ciężkie toboły na zgarbionych siłą rzeczy plecach było pejzażem nie tyle barwnym, co okrutnym , stanowiący o miejscu, roli i zadaniach kobiety do końca lat sześćdziesiątych XX wieku.”

 

Pamiętajmy ,że kobiety wychowywały dzieci swoją bezgraniczną miłością zabierając je na pola , dźwigając je na ramionach nawet 3 i więcej kilometrów. Wykonywały z konopnej płachty umocowanej między drzewami czy wbitymi palikami kołyskę i szły do żęcia sierpem czy kopania ziemniaków.

Czasy się zmieniły przez te bez mała 60 lat, ale czy aż tak mocno ? i wszędzie ? 

Wielki szacunek pokłon dla Pań!

 

* - idąc za „Kieleckie- Słowniczek Gwarowy” - Stanisława Cygana - zajda - brzemię, tobół, tłumok, zawiniątko, ciężar, noszony na plecach’

 

Opis na podstawie książki " E.Piwowarek " Rody Bochotnickie Obrzędy-obyczaje-tradycje XX wieku"

Zdjęcie Internet - kobieta z chrustem

Historia lokalna - młyn na Zamłyniu - Bochotnica....


25 marca 2019, 09:56

Bochotnica . Pierwsze zapiski o tej miejscowości pochodzą z 1317 roku. W owym czasie wieś stanowiła własność rycerską , którą w przywołanym wyżej 1317 roku późniejszy król Polski Władysław Łokietek nadał ją protoplaście rodu Firlejów Ostafiemu herbu Lewart.

Młynów w teraźniejszych czasach Bochotnicy były trzy. Wszystkie turbiny ich były napędzane wodą. 

Jeden w stronę Wierzchoniowa - pod Czarnym Lasem ( od 1880 r, po wojnie należał do Lucjana Gałkowskiego, powstał na polecenie dziedzicaJózefa Klemensowskiego).Drugi opisywany a trzeci w środku wsi. Ten we wsi został zniszczony przez naloty bombowe przez okupanta w 1944 roku. Po wojnie przerobiony na tartak Był to młyn żydowski - Josefa Fryda. 

Na zdjęciu jeden z bardziej teraźniejszych czasów na Zamłyniu - młyn wodno-turbinowy w tej przeuroczej miejscowości. Tuż przy Bystrej ( rzece - co zrozumiałe) w bliskiej odległości skrzyżowania dróg na Opole Lubelskie - Nałęczów.

 

Młyn na Zamłyniu

 

Zbudowany w 1870 roku przez dziedzica Klemensowskiego - właściciela dóbr celejowskich ( choć nie był szlachcicem, to poprzez zakup gruntów i miejscowości budował swoją pozycję). 

Młyn uległ pożarowi w 1910 roku , został odbudowany o ten sam napęd wodno-turbinowy służył do 1988 roku. Od 1926 roku był dzierżawiony przez rodzinę Kochanowskich a od 1967 roku przez Spółdzielnię "Zgoda" w Kazimierzu. Od 1989 roku stał się własnością prywatną.

Dodam, że tą drogą można dojść do cudownych wąwozów jak i kseroterm. Nie mówiąc o dolinie Bystrej ( zwanej kiedyś Trypa, Charzówka, Bochotniczanka). Cudowne i magiczne miejsce. Będę starał się opisywać jak jest chęć poznania z Państwa strony i historię i przyrodę i tradycje jakie tu były i są. Oczywiście okiem amatora.