Niezwykły most...Jagiełły
3 lipca 1410: Techniczny majstersztyk. Wojska Jagiełły przeprawiają się przez niezwykły most
„W poniedziałek, nazajutrz po święcie Ś.Ś. Piotra i Pawła, wyruszywszy król Władysław obozem we wsi Kozłowa, zdążył nad Wisłę powyżej klasztoru Czerwińska, do wybrzeża, gdzie już most sporządzony pod Kozienicami na łyżwach ustawiono, i w tym dniu przeprawił się król przez rzeką po tym moście, prowadząc za sobą wojsko w ścieśnionych szykach, wraz z taborami, żywnością i innymi pociągi” - zdawkowo opisywał Jan Długosz przeprawę Jagiełły i wojsk polskich przez Wisłę. Kronikarz dodał jeszcze, że był to most „nigdzie nie widziany”. Inny pisał, że był „zadziwiającej konstrukcji”. I rzeczywiście można mówić o niezwykłym dziele architektonicznym. Most miał 500 metrów długości, przeprawę stworzono w zaledwie pół dnia! Składał się ze specjalnie skonstruowany łodzi, które połączono ze sobą. Decyzja o budowie zapadła w grudniu poprzedniego roku podczas narady Jagiełły, wielkiego księcia Witolda i najbliższych doradców. Wtedy ustalono, że to Czerwińsk będzie miejscem koncentracji sił polsko-litewskich. Wszystkie części mostu zostały zbudowane pod Kozienicami, blisko Puszczy Radomskiej, czyli prawie 150 km od Czerwińska! A było to wg współczesnych obliczeń 500 belek o dł. 9 m, 2500 desek oraz być może nawet 200 łodzi-łyżew. 30 czerwca przeprawiło się przez nie wg różnych szacunków od 18 do 25 tys. jazdy, 2 do 4 tys. piechoty, 8 000 wozów oraz nieokreślona liczba czeladzi. Mimo długiej pracy i trudnej logistyki udało się zachować tajemnicę, Krzyżacy niemal do końca uważali, że Jagiełło uderzy na Ziemię Dobrzyńską, gdy tymczasem wojska polsko-litewskie skierowały się na Malbork. Mostu użyto jeszcze raz we wrześniu, gdy polskie siły przeprawiły się w drodze powrotnej z Prus".
Zdjęcie repliki mostu Jagiełły - Internet.