Historia Lokalna - Nadwiślanka wieś tuż...
Wieś Nadwiślanka...i jej urok nie tylko kolejowy.
Ładny dzień się zaczyna. Mgła nad polami rzepaku przy Borowej i byłego folwarku Borowina wprawiła mnie w bardzo nastrojowy i pozytywny nastrój. Dziś miałem nic nie odwiedzać – ot może przycupnąć przy Wiśle w Borowej…. Lecz postanowiłem, mając chwileczkę czasu by odwiedzić miejsce, gdzie nie byłem – Nadwiślanka.
Malowniczo położona wieś dawniej w gminie Pawłowice, dziś w gminie Stężyca. Ot – widać ją ( Stężycę gołym okiem) . I takie uczucie wiedząc o historii tych miejsc ( okiem amatora) nie bardzo wiem jak stanąć. Czy plecami do miejsca zagłady dziesiątków tysięcy więźniów a frontem do byłem potęgi handlu wiślanego – królewskiej Stężycy? Czy na odwrót … tak źle i tak nie dobrze. Cudowność pół i łąk patrząc na byłe królewskie miasto mnie ujęła. Wiem ,że to miejsce jest w zgodzie z tą naturą. Zostawiłem za sobą relikty fortu nr 1 Młynki. Dziś mówią ,że to "Nadwiślanka" odwiedzałem niezadbany forteczny carski cmentarz i jak zwiedzałem Michalinów. Tym razem za reliktami fortu w prawo. Tabliczka krzyczy na mnie ,że w tym bajorku fortowym nie wolno łowić ryb ani tam wchodzić. Kto tam by w tym bagnie , gdzie widziałem pojemniki od smarów , wiadra i rury spustowe ryby łowił? No ale może i łowią….na forcie II też łowią…
Konkretna droga ,kostka duża, równo położona. Pewnie jakiś czas temu. Jak i już 9 lat od zaczęto pracę związaną z budową wodociągu ( Budowa sieci wodociągowej w miejscowości Nadwiślanka - Koszt inwestycji – 19.962,56 zł – informacja ze strony powiat.ryki.pl).
Po forcie generała Prądzyńskiego zostało tylko kilka nierówności terenu i gruz. A warto choć wspomnieć o nim. Idąc za opisem A.Bystrzyckiego „Twierdza Dęblin 1837-1915” :
Fort nr 1 (Młynki) położony w odległości 400 m od Wisły, 3 km na płn.-zachód od centrum cytadeli, tuż koło drogi prowadzącej do Stężycy. Wylotem skierowany w stronę cytadeli, ogniem swych 24 dział przykrywał wyżynę pod Budami Plebańskimi, teren między torem kolejowym a Kukawką, dworzec kolejowy. Rycice i tor kolei dąbrowsko-dęblińskiej (ramiona płn.-wschodnie) oraz mokradła między torem kolejowym a drogą do Stężycy i prawego brzegu Wisły w promieniu 2,5 km (ramiona płn.-zachodnie). Budowany w latach 1881—1882 z cegły na kamiennych fundamentach, miał narożniki i obramowania wykonane z granitu. Załogę stanowiło 1000 osób.
Fort został wysadzony przez saperów dnia 4 sierpnia 1915 roku. Akcja wysadzania tego i innych fortów trwała do godziny 15. Wraz z fortami wysadzono także Cytadelę i opuszczono Twierdzę Dęblin zgodnie z otrzymanym rozkazem z dnia 23 lipca 1915 roku. Egzekutorem rozkazu był jej komendant gen. A von Schwarz.
Ta miejscowość jest ściśle związana z budową Kolei Nadwiślańskiej , którą zatwierdzono w 1874 roku a oddano do użytku w 1877 roku. Całe około 530 km z mostami itd.
A ile się ciągnie remont teraz? Ech….
Pojawia się w zapiskach z 1880 roku jako miejscowość posiadająca 4 domu, 32 mieszkańców i 261 morgów ziemi. Skromnie. Przy bliskich miejscowościach jak Rycice , Michalinów to bardzo skromnie nawet. I ta skromność pozostała w niej. Wjeżdżając do tej pięknej wsi ,mając po lewej stronie pola ,łąki przed stężyckie a po prawej zabudowania i w oddali majaczący Dęblin poczułem sielski spokój i taką domową aurę wręcz. Psy gdzieś szczekały a na mgle ciągnął się ich cieniutki jazgot. Zabudowania z przewagą nowych domostw , ładnych willi zadbanych choć przeplatają się z piękną architekturą drewnianą. Co przykuło moją uwagę to mała ilość studni czerpakowych na rzecz ręcznych pomp tzw STUDNI ABISYŃSKICH. Na jednej z fotografii pięknego bardzo zadbanego domku jest ona widoczna. Typowa ulicówka mimo tego nie nudzi się, podziwiam . Z daleka widzę stojące wagony na torach a same tory przebiegają przez tą miejscowość. Ciekawy i mało spotykany widok. Widać ,że to tu normalność i ta synergia już od dawna jest obecna , znormalniała. Druga stawiam samochód i rozkoszuję się widokiem łąk Nadwiślanki. Kapliczka jedna z dwóch uwieczniona ,zadbana wotum podziękowania mieszkańców z 198r roku . A przed nią na początku miejscowości krzyż drewniany, wymowny, stary z 1926 roku. Robi w tej poświacie poranka wrażenie mistyczne i uduchowione. Jadę do przejazdu kolejowego po prawo droga na Michalinów , na stację PKP. Widać w oddali zabytkową wieżę wodną z 1920 roku. Przejeżdżam tory , druga część wsi.
W sumie jej koniec lekki zakręt w prawo i kostka się kończy i zaczyna droga polna. Psy mocno tu ujadają , jest ich dużo. Patrzą się wymownie na mnie , tak rano i ktoś się tu zapuszcza ..myślą pewnie…. Dojeżdżam do modernizowanego przez PKP miejsca. Nade mną góruje most kratowy – wiadukt linii Łuków-Radom nad linią Warszawa-Dorohusk. W porannym brzasku wygląda majestatycznie. Świergot ptaków , ciepło porannych promieni ogrzewa jeszcze ciut zaspaną twarz. Rozglądam się na boki. Widzę bezkres pól, łąk , gdzieś w oddali zagajniki być może na historyczne Budy Plebanka i Budy Kruko(ó)wek widoczne na mapach z 1808 roku. Tego nie wiem. Za dużo tu historii. A jak to wyglądało przed koleją ? jak tu się żyło? Jak kolej zmieniła to miejsce?
Z tymi pytaniami wracam szutrową drogą na Michalinów i dalej do pracy… wiedząc, że gdzieś tam jest wspomniany przez kogoś kolejny słup wskaźnik dozoru artyleryjskiego.
Zdjęcia własne. Opis o wsi z Sł. Geograficzny Królestwa Polskiego i innych Krajów Słowiańskich z 1880 roku oraz podane przywołane w tekście. plus własne przemyślenia.