Historia lokalna - Bunkier w Pożogu
W całym kraju 15192 budowle ochronne wciąż drzemią pod fabrycznymi halami, urzędami i zwyczajnymi blokami. Tak zwane ukrycia, w których w razie wojennej pożogi mogłoby szukać schronienia 1,6 miliona ludzi, nie mają dziś prawdziwego gospodarza.
Te dane podaje rp.pl. Szokujące nieprawdaż.
Czas pokoju to najdoskonalszy czas życia na tym świecie. Ale to właśnie za jego czasu państwa i armie przygotowywują się do ewentualnej wojny. Wiele miejsc jak te, nasze puławskie przy drodze na Żyrzyn schrony „Kaniowczyków” każdy zna. Z pieskiem na dłuższy spacer, czy ze strony Puław, czy Rudy w krótki czas znajdzie i odwiedzi. Tam wiadomo, jak nikt nie pilnuje to marnieje. A tu kawał historii. Prawdopodobnie pozostały po II Pułku Saperów Kaniowskich. Prawdopodobnie służył jako schron na amunicję. Las gdzie wybudowano bunkry nosi lokalną nazwę „Las wojskowy”. Na terenie ogrodzonym znajdował się cegaly budynek Prochownią zwany. Cały czas kompleks był pilnowany. Po wojnie budynek rozebran,o a budulec przydał się okolicznym mieszkańcom. Cały kompleks liczy ich około 20. Sporo.
Same Puławy też mają swoją tajemnice. Choćby pod szkołą na Jaworowej,czy na Piaskowej – schrony piwniczne. Tak słyszałem. Cześć ich już nie ma a cześć dalej funkcjonuje. Przekonamy się o tym jak np. znajdzie się konkretny niewybuch, to policja czy wojsko kieruje albo na punkt zboru albo do schronów w mieście.
O tych niemieckich co są w Końskowoli , Pożogu, Moszczance i Janowcu plus dalej, ale tej samej linii Annopol, Gościeradów czytałem trochę. Miałem misję odwiedzić jeden z nich – ten w Pożogu – na samym szczycie wzniesienia ponad 200 metrowego n.p.m.. Nie ma co się dziwić ,że tam Niemcy umieścili i wybudowali bunkier. Po drodze był w Końskowoli przy przejeździe na Pożóg, ale odmachałem mu. Stanąłem przy krzyżu mogilnym. To jest zagadka. Nikt nic nie wie....ale ja się nie poddaję i szukam informacji. Na mapach google oznaczony jako z powstania styczniowego ,ale coś chyba nie bardzo …..
Zatem mijam przejazd w kolejowy w Pożogu tej XIV wiecznej wsi ( w dobrach Końskowolskich) i przy kapliczce wciągniętej do gminnej ewidencji zabytów – pięknej Królowej Maryi odbijam w prawo. Droga słaba, ale widoki przednie. Od razu wpada się w wąwóz lessowy dość dość głęboki. Tafle łąk ukwieconych mniszkami , przetacznikami, jaskrami mijam po lewej stronie a prawa nasyca się stawem a raczej stawkami. Nigdy tu nie byłem. Nigdy nie chodziłem ze Skowieszyna do Pożoga. A przecież tam jest symboliczna mogiła tych co z pociągów wyskakiwali … Samochód trzęsie jak cholera ale widoki genialne. I nagle asfalt!!!! Do góry czyli tam gdzie jadę!!! Szok. Tabliczka ,że projekt unijny i wąski ale ładny asfalt zabiera mnie wąwozem na sam szczyt. Kręci trochę i mam się na baczności. U szczytu zboże ozime ładnie wzeszło , nowy płot siatkowy - teren prywatny i bunkier. Jest ! Trafiłem. Pisali ludzie – bunkier w porzeczkach. Tak kiedyś było. Dziś ciągnik w dole coś opryskuje. Samochodu nigdzie nie zostawisz bo wąsko. Trudno. Gaszę silnik i lecę z trójkątem w stronę Pożoga i stawiam jakieś 50 metrów od auta by już było wiadomo. I oglądam z zaciekawieniem ten bunkier. Nie znam się nadto na tym temacie choć pracuję w zakładach wojskowych jako cywil. To mnie interesuje po prostu.
Dlatego oddaję o tych i tym bunkrze głos ludzi znających się na rzeczy. Poniżej w jednym cudzysłowowie zebrane nie moje lecz pasjonatów i ekspertów informacje jakie udało zdobyć :
„
Niemieckie Naczelne Dowództwo Wojsk Lądowych (OKH) 20 października 1939 roku (dalsze rozporządzenia z 26.10.1939, 11.01. i 4.02.1940 oraz 24.02.1941 roku) podjęło decyzje o budowie linii umocnień na rzekach San, Wisła, Narew oraz rozbudowie umocnień na terenie Prus Wschodnich. Miała ona przebiegać zachodnimi brzegami rzek, tworząc w niektórych miejscach tzw. przedmościa: Krzeszów, Annopol, Dęblin-Puławy, Warszawa. Dodatkowo planowany był rozbudowany system rowów przeciwczołgowych. Budowa umocnień stałych rozpoczęła się w marcu 1941 roku. Rozkazem z 14 maja tego samego roku, w związku z koncentracją wojsk i planowanym atakiem na Związek Radziecki, prace zostały przerwane. W wyniku olbrzymich sukcesów na froncie wschodnim, przewidując szybkie pokonanie Armii Czerwonej, zrezygnowano z dalszej budowy umocnień. Dopiero w roku 1944 Niemcy starali się wykończyć pośpiesznie fortyfikacje. Zgodnie z rozkazami Okręgu Wojskowego Generalnego Gubernatorstwa z 11 lipca 1944 roku linia San- -Wisła obsadzona została załogami bezpieczeństwa. Narew Zgodnie z zaleceniami w rejonie Puław planowano budowę 50 a w rejonie Annopola 30 schronów. Budowę zarządzono przez Inspektora Fortyfikacji Wschód 24 lutego 1941 r po zwycięstwach Niemieckich w Jugosławii i Grecji prace zahamowano.6 października 1941 r polecono przesłać elementy pancerne linii San Wisła Narew na budowany wówczas Wał Atlantycki.
Schrony w Pożogu, jak i w Janowcu powstały w tym samym czasie w ramach rozbudowy fortyfikacji na linii wyznaczonej rzekami Narew- Wisła- San, w wchodziły bezpośrednio w skład 130 odcinka Annopol i Puławy- Dęblin ( a właściwie przyczółku Puławy). 19.04.1941 wspomina się iż na całym 130km odcinku Annopol i Puławy- Dęblin wybudowano łącznie 33 węzły oporu z 719 schronami/okryciami (głównie drewniano-ziemnymi), 124 stanowiska obserwacyjne, 78 stanowisk broni maszynowej i przeciw pancernej oraz 8 stałych obiektów fortyfikacyjnych.
Schrony na Przyczółkach Dęblin - Puławy i Annopol powstały według wytycznych OKH z 4.02.1940 r. jako linia San - Wisła .Schron w Pożogu to regelbau 514. Był to schron bojowy, z 1 CKM, do ognia bocznego. Kategoria odporności Bneu. Wnętrze schronu podzielono na 5 pomieszczeń. Uzbrojeniem głównym był karabin maszynowy MG-34, zamontowany na lawecie fortecznej za płytą pancerną 78P9. Do obserwacji okolicy schron posiadał stanowisko z peryskopem pionowym. Obronę schronu zapewniała strzelnica obrony wejścia. Załoga liczyła 6 osób.
Z tego co słyszałem to był polski bunkier i został zdetonowany przez Polaków po opuszczeniu ,kiedyś tam się znalazło parę łusek od kałacha ... Co do tego tunelu to też słyszałem ale wątpię żeby jak na tamte czasy to było wykonalne ,już prędzej gdzieś jest jakiś podziemny schron czy składzik amunicji .jest tam taki kanał zaślepiony łączona ścianką . Podobno brat kolegi znalazł tam hełm jakiś .
Co do Pożoga to jeszcze wiele tajemnic/legend podobno w Pożogu mieszkańcy wykoleili pociąg z dostawą dla wojsk niemieckich .Jeszcze u niektórych mieszkańców można spotkać słynny niemiecki "taboret z dziurą", skrzynie drewniane i blaszane po broni i amunicji .
Dopiero teraz skojarzyłem pewne fakty. Dziewczyna, która mi dała namiary na ten bunkier wspomniała, że babcia jej opowiadała jak ich zapędzono do budowy bunkrów w Pożogu i Końskowoli. Przecież to powinno mi było od razu podsunąć motyw Niemiecki. Człowiek nie słucha wszystkiego uważnie i potem nie przetwarza informacji jak trzeba.
Przedstawiony na zdjęciach schron z Pożogu to regelbau 514. Był to schron bojowy, z 1 CKM, do ognia bocznego. Kategoria odporności Bneu. Wnętrze schronu podzielono na 5 pomieszczeń. Uzbrojeniem głównym był karabin maszynowy MG-34, zamontowany na lawecie fortecznej za płytą pancerną 78P9. Do obserwacji okolicy schron posiadał stanowisko z peryskopem pionowym. Obronę schronu zapewniała strzelnica obrony wejścia. Załoga liczyła 6 osób.
Wnęki przy wejściu: jedna (ze śladami mocowania) na przyłącze telefoniczne, druga - może na sam telefon, nie wiem. Ale to standard w takich schronach.
To co jest niby zrzutnią granatów w rzeczywistości jest zapewne elementem systemu wentylacji.
Dalej widzimy fragment futryny drzwi pancernych, i chyba zgniecione drzwi gazoszczelne.
Korytarz we wnętrzu obiektu to wyjście awaryjne. Elementy po obu stronach wejścia to osłona czerpni powietrza
„
Choć to jest tragiczna historia i godna najwyższego potępienia zbrodnia na Polsce przez Niemcy to jej relikty są. Można je odwiedzić i się zastanowić czy na pewno wojny i cierpienie milionów jest konieczne....
Dokładna lokalizacja GPS :
GPSLatitudeRef - N
GPSLatitude - 51 22 39.92 (51.377756)
GPSLongitudeRef - E
GPSLongitude - 22 4 1.77 (22.067158)
GPSAltitude - 195.76 m
Dane cytowane pochodzą ze stron : gmina Gościeradów, forum.tradytor.pl, fortyfikacje.net, odkrywca.pl, eksploatorzy.com.pl oraz „Rudy ...nasze miejsce na ziemi” H.Kopron, I.Wiejak.