Czar przedwojennych dań rybnych w Puławach...
O smaku przedowjennych puławskich wiślanych ryb i ich mistrzowskim przyrządzaniu kilka słów poniżej :
Michał Strzemski. Na kartach swojej książki pt. „Nasze Puławy” barwnie opisał własne obserwacje dawnej obyczajowości kulinarnej, związanej z rybołówstwem w Wiśle: Najlepszego szczupaka po żydowsku można był zjeść u „Zegarmistrza” – Honigsfelda II. Jego gastronomia znajdowała się przy obecnej ulicy Piłsudskiego. Na inne ryby chodziło się aż za Wisłę, do Góry Puławskiej, gdzie w maleńkiej karczemce podawano najlepsze (podobno) w świecie karasie w śmietanie, na które przyjeżdżali smakosze z Lublina czasem i nawet z Warszawy. Karasiowa knajpa dotrwałaaż do wybuchu II wojny światowej.(...) Pokaźną wagą w knajpach odznaczały się porcje ryb, w które Puławy obfitowały. Wisła należała wtedy do bardzo ryborodnych zbiorników wodnych. Rybaków zawodowych było dużo. Całe wielkie rodziny Miechowiczów, Włodarkiewiczów, Sikorów czy Kopani utrzymywały się z połowu ryb. Wyśmienite raki łapano koszami w Kurówce.(...) Drugą specjalnością zakładu pana Wiktora Weppo, mieszczącego się w pobliżu „Puławianki”, stanowiły ryby przyrządzane w najrozmaitszej postaci (...). Warto było też zajrzeć do Jana Chiszczyńskiego (firma istniała od 1928 r). Jego węgorz marynowany bił pod względem
smaku rekord światowy!(…) Na targach piątkowych 29 można było głównie nabywać żywność, przede wszystkim wszelkiego rodzaju ryby z połowów wiślanych. Podaż i popyt na ryby były naprawdę olbrzymie, co dawało rybakom możliwość przyzwoitych dochodów.
Michał Strzemski wspominał, że gdy był już na świecie, w wodach Wisły ginęły ostatnie jesiotry, natomiast jego syn pamięta dobrze ob#itość w Wiśle łososi. Wędzone stanowiły pospolitą zakąskę we wszystkich knajpkach puławskich. Faktem jest, że z rybactwa w okolicach Puław
utrzymywało się kilkadziesiąt rodzin.Przed II wojną światową w Puławach korzystano
z trzech rodzajów komunikacji: drogowej, kolejowej i rzecznej. Ta ostatnia była w miarę wygodna, lecz powolna, dosyć popularna, ale uzależniona od stanu rzeki, dostępna na każdą kieszeń, z tym, że wyłącznie do miejscowości nadrzecznych, na trasie od Sandomierza do Warszawy
i z powrotem...”
Cytowane :JACEK ŚNIEŻEK ”Dopui płynie” Rok 2017 – Rokiem Rzeki Wisły.
Zdjęcie Internet